1 z 4
Przewijaj galerię w dół
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego poszukiwali kierowcy...
fot. Mateusz Kuligowski

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego poszukiwali kierowcy bmw, który w piątek ok. godz. 14.30 na ul. Więckowskiego (przy ul. Gdańskiej) spowodował wypadek. Mężczyzna pokonał skrzyżowanie na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia bmw z innym pojazdem. Po zderzeniu pirat drogowy nawet się nie zatrzymał. Wręcz odwrotnie - docisnął pedał gazu i pojechał dalej. Na ul.Zielonej jednak samochód odmówił mu posłuszeństwa. Mężczyzna wyskoczył z auta i uciekł piechotą....

Wiadomo już, kim jest

Czytaj na kolejnych slajdach

2 z 4
- Na miejscu pracowali technicy, zabezpieczyli ślady - mówi...
fot. Mateusz Kuligowski

- Na miejscu pracowali technicy, zabezpieczyli ślady - mówi asp. Marzanna Boratyńśka z łódzkiej drogówki. - Trwały intensywne poszukiwania kierowcy.

Tymczasem nieoczekiwanie kierowca pojawił się na komisariacie. Przyprowadziła go... mama!

Czytaj na kolejnym slajdzie

3 z 4
Okazało się, że za kierownica bmw siedzi 31-latek, który nie...
fot. Mateusz Kuligowski

Okazało się, że za kierownica bmw siedzi 31-latek, który nie ma prawa jazdy. Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku. Jego mama zobaczyła w internecie zdjęcia samochodu i wtedy zaczęła dopytywać syna, co się stało.

Gdy ten wyjawił prawdę, wzięła go za rękę i przyprowadziła na komisariat...

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Legendarny klasyk wraca po 20 latach. Zapowiedź zaskoczyła fanów

Legendarny klasyk wraca po 20 latach. Zapowiedź zaskoczyła fanów

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Polecamy

Nawrocki i Trzaskowski już zabiegają o głosy. Tak rozpoczęli kampanię przed II turą

Nawrocki i Trzaskowski już zabiegają o głosy. Tak rozpoczęli kampanię przed II turą

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Lech nie wykorzystał potknięcia Rakowa. Mokra szmata była o krok

Lech nie wykorzystał potknięcia Rakowa. Mokra szmata była o krok