
Wydarzeniem kolejki była na pewno domowa klęska Ruchu Chorzów z Pogonią Siedlce (0:6). Punkty straciła liderująca Miedź Legnica, która miała sporo szczęścia, że nie przegrała w Bielsku-Białej. Na 2. miejsce wskoczył GKS Katowice, który ograł na wyjeździe Chrobrego Głogów. Tuż za podium przyczaiły się Wigry Suwałki. Sprawdźcie, kto zasłużył na miejsce w naszej Jedenastce 27. kolejki Nice 1 Ligi!

Łukasz Sapela (Miedź Legnica)
Za dużo pracy nie miał, ale w kluczowych momentach uratował Miedzi. Tuż przed przerwą obronił rzut karny wykonywany przez Valerijsa Sabalę, a po przerwie nie dał się zaskoczyć główkującemu Kacprowi Kostorzowi.

Marek Opałacz (Drutex-Bytovia Bytów)
Zdecydował się na odważny strzał z około 30 metrów i... zaskoczył nim bramkarza Rakowa. Po konsultacjach z sędzią bocznym trafienie na wagę zwycięstwa Bytovii zostało uznane (analizowano pozycję spaloną, piłka minęła wielu zawodników).

Mateusz Kamiński (GKS Katowice)
Wiosna należy do niego. Świetnie wygląda środek obrony katowiczan z parą Kamiński - Klemenz. Kapitan GieKSy podjął ryzyko po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i opłaciło się. Uderzenie z pierwszej piłki znalazło drogę do siatki Chrobrego.