Dobre wieści dla kierowców. Ceny ropy są najniższe od sierpnia ubiegłego roku, a ich poziom przekłada się na spadek cen paliw na stacjach. To w dużej mierze mierze wpływ chińskiego koronawirusa.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Średnie ceny benzyny 95-oktanowej na stacjach naszego województwa oscylują wokół 4,90 zł za litr i w ciągu tygodnia spadły o 3 grosze. Za litr benzyny 98-oktanowej płaci się średnio 5,22 zł (cena się nie zmieniła), a oleju napędowego 5,07 zł (spadek o 2 grosze). W tym czasie autogaz staniał o 2 grosze do poziomu 2,33 zł za litr.

Ceny paliw spadają od kilku tygodni. Jak zaznacza Urszula Cieślak, analityk rynku paliw Biura Maklerskiego "Reflex" z Łodzi wpływ na to mają obawy o spadek popytu na paliwa lotnicze w wyniku rozprzestrzeniania się koronawirusa poza Chiny.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

- Jest to o tyle uzasadnione, że Światowa Organizacja Zdrowia podniosła zagrożenie do rangi globalnej - zauważa Urszula Cieślak. - Ceny ropy Brent spadły do poziomu najniższego od sierpnia ubiegłego roku i jednocześnie staniały w ciągu miesiąca o 9 dolarów za baryłkę.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Od początku roku hurtowe ceny benzyny spadły o ok. 14 groszy na litrze netto, a oleju napędowego o ponad 35 groszy na litrze. Analitycy przewidują, że wraz z sukcesywnym spadkiem cen na rynku hurtowym utrzymuje się duże prawdopodobieństwo obniżek cen paliw na stacjach w kolejnych dniach. W większym stopniu może to dotyczyć oleju napędowego niż benzyny, a obniżki mogą wynieść średnio około 3 – 5 groszy na litrze.

Nie wiadomo jak długo potrwa taka sytuacja, ale kolejne linie lotnicze odwołują loty do Chin. Dzieje się tak nie tylko w Polsce. Oznacza to, że zapotrzebowanie branży lotniczej na paliwo będzie niższe. Urszula Cieślak zwraca uwagę także na to, że rosną zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, a to też ma wpływ na polski rynek paliw.