
Henryk Kultys, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. W zeszłym roku zarobił w tej spółce dokładnie 425 tysięcy złotych. W samym MPO oraz w magistrackim biurze prasowym staraliśmy się wczoraj dowiedzieć, czy kwota ta obejmuje jakieś premie czy nagrody, ale nikt nie był w stanie odpowiedzieć na nasze pytania. Wiadomo jednak, że prezes Kultys zarobił o ponad 50 tys. złotych więcej niż w 2016 r. To efekt m.in. podwyżek z pierwszej połowy 2017 r.

Ryszard Langer jest rekordzistą. Prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego, odpowiedzialnego m.in. za spalarnię odpadów, ubiegłym roku osiągnął dochód... 475 tys. złotych (do marca 2017 roku też prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacja). Jego miesięczna pensja wynosiła ok. 40 tys. zł. Dodatkowo uzyskał dochód z ubezpieczenia emerytalnego: 134 654 zł.
Wynika z tego, że Ryszard Langer miał w zeszłym roku łączny dochód porównywalny z prof. Jackiem Majchrowskim (550 tys.). Z tym, że prezydent - by osiągnąć takie zarobki - łączył pracę na kilka etatów. W samym magistracie zarobił 210 tys. zł. Do tego doszło jeszcze wynagrodzenia za wykłady na UJ, Krakowskiej Akademii oraz emerytura.