
Sprawa Magdy z Sosnowca
Sprawa Magdy z Sosnowca, 2012
W Sosnowcu Rutkowski pojawił się w trzecim dniu poszukiwań małej Magdy. Detektyw sam twierdzi, że postanowił zaangażować się w sprawę po telefonach od Polaków mieszkających w Norwegii. Początkowo działał na zlecenie rodziców zaginionej dziewczynki, otoczył ich swoją opieką i sam decydował o ich spotkaniach z mediami. Kiedy Rutkowski zorientował się, że w sprawę może być zamieszana matka dziecka, uzyskał pełnomocnictwo od dziadków Magdy. Detektywowi udało się skłonić Katarzynę W. do wyznania swojej winy (rozmowę w cztery oczy Rutkowski nagrał i wysłał do mediów). Dzień później policjanci odnaleźli zwłoki Magdy.
CZYTAJ TEŻ: Jaki blef złamał matkę Magdy? Rutkowski: Nie mieliśmy świadków

Szturm na rafinerię Glimar
Szturm na rafinerię Glimar, 2012
Na początku stycznia 2012 r. Krzysztof Rutkowski z ponad setką ochroniarzy wszedł na teren gorlickiej rafinerii Glimar. Przejął w ten sposób zakład, żeby - jak to określił - przekazać majątek firmie, która ma hipotecznie zagwarantowaną własność. Rutkowskiego o pomoc poprosił Grzegorz Wojtaszek, który wynajął Rutkowskiego, powiedział dziennikarzom, że ostatecznie obie firmy postanowiły się dogadać w sprawie wspólnego zarządzania rafinerią.

Odbicie kobiety z rąk męża Tajwańczyka
Odbicie kobiety z rąk męża Tajwańczyka, 2012
Kobieta wyjechała do Londynu w poszukiwaniu pracy. W stolicy Wielkiej Brytanii poznała Tajwańczyka, za którego wyszła za mąż. Mężczyzna bił i poniżał kobietę po tym, jak do ich domu wprowadziła się matka mężczyzny. Agentka Rutkowskiego dostała się do domu kobiety, gdy jej męża nie było w domu i wywiozła do Polski. Kobieta od razu po przyjeździe do Łodzi trafiła do szpitala psychiatrycznego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Była bita i poniżana w Anglii. Udało się ją uwolnić

Odbicie 9-letniej Nikoli
Odebranie norweskim rodzicom zastępczym 9-letniej Nikoli, 2011
W czerwcu 2011 roku o detektywie Rutkowskim zrobiło się głośno po tym jak wywiózł z Norwegii 9-letnią polską dziewczynkę Nikolę, która trafiła do norweskiej rodziny zastępczej za sprawą tamtejszych służb socjalnych. Zdaniem jej polskich rodziców, mieszkających od kilku lat w Norwegii, przebywała tam bezpodstawnie. Norweska opieka zabrała Nikolę rodzicom, ponieważ... chodziła smutna po szkole. Dziewczynka została zabrana rodzicom z dnia na dzień bez uprzedzenia, ale po interwencji Rutkowskiego została odbita norweskiej rodzinie zastępczej i szybko trafiła do swoich rodziców.
CZYTAJ TEŻ: "Norweskie służby jak Hitlerjugend". Ambasada RP przeprasza i odcina się od akcji Rutkowskiego