
W Sądzie Najwyższym znajduje się kasacja Chrystusowców, którzy nie zamierzają płacić odszkodowania za pedofilię swojego byłego księdza Romana B. Z więzienia wyszedł w 2012 roku, a niebawem do Watykanu trafiło pismo ówczesnego generała zakonu księdza Tomasza Sielickiego. Wówczas władze zakonu wskazywały, że ksiądz pedofil Roman B. przeszedł drogę nawrócenia, chciałby pozostać w zakonie i jest wysoko oceniany przez starszych współbraci z Puszczykowa, którym posługuje.

W Sądzie Najwyższym znajduje się kasacja Chrystusowców, którzy nie zamierzają płacić odszkodowania za pedofilię swojego byłego księdza Romana B. Z więzienia wyszedł w 2012 roku, a niebawem do Watykanu trafiło pismo ówczesnego generała zakonu księdza Tomasza Sielickiego. Wówczas władze zakonu wskazywały, że ksiądz pedofil Roman B. przeszedł drogę nawrócenia, chciałby pozostać w zakonie i jest wysoko oceniany przez starszych współbraci z Puszczykowa, którym posługuje.

W Sądzie Najwyższym znajduje się kasacja Chrystusowców, którzy nie zamierzają płacić odszkodowania za pedofilię swojego byłego księdza Romana B. Z więzienia wyszedł w 2012 roku, a niebawem do Watykanu trafiło pismo ówczesnego generała zakonu księdza Tomasza Sielickiego. Wówczas władze zakonu wskazywały, że ksiądz pedofil Roman B. przeszedł drogę nawrócenia, chciałby pozostać w zakonie i jest wysoko oceniany przez starszych współbraci z Puszczykowa, którym posługuje.

W Sądzie Najwyższym znajduje się kasacja Chrystusowców, którzy nie zamierzają płacić odszkodowania za pedofilię swojego byłego księdza Romana B. Z więzienia wyszedł w 2012 roku, a niebawem do Watykanu trafiło pismo ówczesnego generała zakonu księdza Tomasza Sielickiego. Wówczas władze zakonu wskazywały, że ksiądz pedofil Roman B. przeszedł drogę nawrócenia, chciałby pozostać w zakonie i jest wysoko oceniany przez starszych współbraci z Puszczykowa, którym posługuje.