1 z 12
Przewijaj galerię w dół

Filofuny

2 z 12



Zaczęło się od tych z wizerunkami Backstreet Boys i Leonardo DiCaprio, a skończyło na Winx, Iniemamocnych i księżniczkach. Były brokatowe i zwykłe, małe i duże, z bajek i filmów. Te rzadziej spotykane, chciał mieć każdy. Można było spędzać godziny na negocjowaniu i wymianie, by wciąż powiększać swoją kolekcję. To dopiero była zabawa!

Karteczki do wymiany

3 z 12



Tazosów szukało się w paczkach z chipsami. Przed zakupem trzeba więc było dokładnie zbadać opakowanie, by sprawdzić, czy w środku na pewno znajduje się kapsel. A później? Trzeba było liczyć na łut szczęścia, że trafi się taki, którego akurat nie mamy.

Jeśli, niestety, Tazos nam się zdublował, można było zyskać nowego, grając z kolegami na przerwie. Oczywiście, ukrywając się przed czujnym okiem nauczycieli. Gra w kapsle była przecież zakazana.

Tazosy (Pokemony)

4 z 12



Każde dziecko chciało mieć Tamagothi. W momencie, gdy rodzice nie pozwalali na zakup prawdziwego zwierzątka, w grę wchodził wirtualny pupil, którego trzeba było karmić i wyprowadzać na spacer. Przyczepiano je do spodni czy torebki, żeby zwierzę zawsze mogło dać o sobie znać. To wydaje się dziś niebywałe, ale nad małym ekranem i kilkunastoma pikselami można było spędzać długie godziny.

Tamagothi

Pozostało jeszcze 8 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Nawrocki i Trzaskowski już zabiegają o głosy. Tak rozpoczęli kampanię przed II turą

Nawrocki i Trzaskowski już zabiegają o głosy. Tak rozpoczęli kampanię przed II turą

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Lech nie wykorzystał potknięcia Rakowa. Mokra szmata była o krok

Lech nie wykorzystał potknięcia Rakowa. Mokra szmata była o krok

Zobacz również

Legendarny klasyk wraca po 20 latach. Zapowiedź zaskoczyła fanów

Legendarny klasyk wraca po 20 latach. Zapowiedź zaskoczyła fanów

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola

Porażka zmęczonej świętowaniem Barcelony. Lewandowski znowu bez gola