
Kostas Triantafyllopoulos (Pogoń Szczecin)
"Portowcy" zaliczyli niemal bezbłędne okienko. Kto do nich dołączył latem ten z marszu się sprawdził (no, może poza Maniasem). Grecki stoper też jest tego potwierdzeniem. Korzystnie wypadł na tle aktualnego mistrza Polski, a więc Piasta Gliwice.
W naszej jedenastce Triantafyllopoulos znalazł się po raz trzeci.

Kamil Pestka (Cracovia)
Wypożyczenie, ławka, "wędka" przed przerwą... Cóż, trener nie do końca był i jest do niego przekonany. Oby się to zmieniło. Młodzieżowiec ma talent, ale potrzebuje wsparcia. Z Rakowem Częstochowa zdobył pierwszą bramkę.
W naszej jedenastce Pestka znalazł się po raz pierwszy.

Paweł Wszołek (Legia Warszawa)
Z takim skrzydłowym można myśleć o odzyskaniu mistrzostwa, krajowego pucharu i o fazie grupowej europejskich rozgrywek. Były (?!) reprezentant Polski jest w znakomitej formie. Ze Śląskiem Wrocław zdobył swoją czwartą bramkę i zapisał także czwartą asystę.
W naszej jedenastce Wszołek znalazł się po raz trzeci.

Joao Amaral (Lech Poznań)
Portugalczyk w końcu jest ważny dla "Kolejorza". Znów dużo zależy od jego podań, strzałów, pomysłów. To on po zmianie stron otworzył wynik z ŁKS Łódź, wykorzystując błąd Arkadiusza Malarza.
W naszej jedenastce Amaral znalazł się po raz pierwszy.