
Dość szybko wytypowano ewentualnego sprawcę zdarzenia. Policja podejrzewała, że jest nim wówczas 33-letni bezdomny. Zatrzymany mężczyzna podczas pierwszego przesłuchania przyznał się do winy. Później jednak zmienił zeznania i oświadczył, że przyznaje się tylko do pobicia kompana.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.

- Był już wcześniej karany m.in. za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, spowodowanie obrażeń ciała i bezprawne pozbawienie wolności. Za czyny te odbywał kary pozbawienia wolności. Zakład karny opuścił w 2015 roku. Dało to podstawy do stwierdzenia, że działał w warunkach recydywy- informuje Krzysztof Kopania.
Podczas pracy policjanci ustalili, że 34-latek może być odpowiedzialny również za inne przestępstwa, w tym kradzież z włamaniem, do której doszło we wrześniu 2017 roku w Łodzi oraz spowodowania w marcu 2017 roku obrażeń ciała u swojej konkubiny.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.

- W śledztwie poddano 34 – latka badaniom sądowo – psychiatrycznym, biegli nie dopatrzyli się podstaw do kwestionowania jego poczytalności. Oskarżony pozostaje w tymczasowym areszcie – wyjaśnia prok. Krzysztof Kopania.