
Wojciech Trochim
Z wyglądu przypomina nieco Jacka Wiśniewskiego. Facet z charakterem, który miał kilka podejść do Ekstraklasy, ale na dobre trafił do niej dopiero w barwach Sandecji Nowy Sącz. Dynamiką i szybkością na boisku Trochim może nie imponuje, ale zawsze walczy do końca i daje z siebie maksimum. Potrzeba takiego faceta w każdej drużynie.

Jakub Kosecki
Chociaż wątły i niski, to do awantury często pierwszy. W Gdańsku, w którym wcześniej grał, z nerwów zdarzyło mu się z całej siły odkopnąć piłkę w trybuny. W tunelu na stadionie w Warszawie po meczu z Jagiellonią wyzwał natomiast na pojedynek "tego z długimi włosami", stając w obronie popchniętej rzeczniczki prasowej. Co ciekawe, nie tak dawno spotkał się z Igorem Tarasovsem w Śląsku Wrocław. Do walki jednak nie doszło.

Patryk Małecki
Jeden z najbardziej znienawidzonych piłkarz w kraju. Gdzie nie pojedzie, to nasłucha się od najgorszych. „Ch... ci na imię, Małecki ty sk...” - oto najczęściej powtarzana przyśpiewka; od Gdyni, przez Warszawę, po krakowskie Błonie (Cracovia). Oczywiście sam „Mały” wielokrotnie podjudzał do tego typu zachowań. Na boisku nie da sobie w kaszę dmuchać, ale coraz częściej go sprowokować. Widoczne są efekty pracy z psychologiem.

Maciej Korzym
Serce i dusza Korony prowadzonej przez Leszka Ojrzyńskiego. To on trzymał szatnię "Bandy Świrów". Kielce, tuż po Nowym Sączu, stały się jego drugim domem. Swoją walecznością i zaangażowaniem zapracował na szacunek kibiców, co niewielu piłkarzom się udaje.