![Metoda „na wnuczka” wciąż działa na seniorów [ZDJĘCIA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/5e/8b/5d15b711a44f9_o_large.jpg)

Metoda "na policjanta"
Oszust przekonuje starszą osobę, że rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą i prosi, aby mu w tym pomóc. Ta pomoc ma polegać na przekazaniu gotówki. Dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych przestępców oszukujących starsze osoby „na wnuczka”.
W rzeczywistości są przestępcami, nie mającymi nic wspólnego z policją. Jedynym ich celem jest wzbogacenie się kosztem ludzkiej krzywdy. Po przekazaniu pieniędzy lub wpłaceniu ich na wskazane przez oszusta konto, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Z reguły wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą oszusta.

Metoda "na wypadek"
Oszuści zazwyczaj podszywają się pod krewnego rozmówcy i informują, że spowodował on wypadek drogowy i grozi mu za to kara kilku lat więzienia. Jeśli jednak wpłaci kaucję w wysokości 10 tysięcy złotych to zostanie zwolniony. W dalszej część rozmowy oszust wyjaśnia, że pieniądze trzeba wpłacić bardzo szybko, dlatego też za chwilę kurier zgłosi się po ustaloną kwotę.

Metoda "na pracownika banku"
Dzwoniący "doradca bankowy" informuje telefonicznie osobę z którą rozmawia, że posiada informację dotyczącą zajęcia przez komornika zebranych na naszym koncie oszczędności. Aby do tego nie doszło, proponuje szybko założyć kolejne konto w banku celem przelania na nie zebranych oszczędności. "Agent" oczywiście uczyni to za nas błyskawicznie, wszystkie formalności zrealizuje od ręki tylko potrzebuje numer naszego konta, z którego ma przelać oszczędności.
Gdy podamy numer naszego konta – jest już po wszystkim.