5/11
Władysław Ch. ps. Al Capone kilka lat ze swoim gangiem siał...
fot. Artur Drożdżak

4. „Łyli” obciąża gang z Sącza

Władysław Ch. ps. Al Capone kilka lat ze swoim gangiem siał postrach na Sądecczyźnie, ale dostał karę dożywocia, gdy obciążające go zeznania złożył w 2000 r. jego pomocnik, czyli Krzysztof Ł. ps. Łyli. O sprawkach bossa opowiedział policjantom Centralnego Biura Śledczego z Nowego Sącza. Nie otrzymał wtedy statusu świadka koronnego, bo sam brał udział w dokonaniu jednej zbrodni, czyli w pobiciu, skuciu kajdankami i utopieniu w Dunajcu Piotra G ps. Dżonson. Ostatecznie został skazany na 10 lat pozbawienia wolności, bo nadzwyczajnie złagodzono mu karę. Dzięki jego zeznaniom udało się ustalić, że ludzie z gangu Władysława Ch. dopuścili się szeregu zabójstw na Sądecczyźnie.

6/11
Gdy śledczy wzięli na celownik Michała Sz. byli przekonani,...
fot. Policja

5. Handlarzy bronią pogrążył sam boss

Gdy śledczy wzięli na celownik Michała Sz. byli przekonani, że ów szef gangu będzie szedł w zaparte i nie puści pary ust na temat swojego procederu. Do pewnego momentu tak było, ale w pewnej chwili mężczyzna zdecydował się na współpracę z prokuraturą i jako tzw. mały świadek koronny, czyli skruszony przestępca, opowiedział o swojej nielegalnej działalności i wydał wszystkich wspólników. Oprócz tego, że pozyskiwał broń i amunicję z USA, dowiedział się od znajomego, że jest możliwość zakupu w Czechach. Michał Sz. nabył tam nie tylko broń hukową i gazową, amunicję, ale i spłonki oraz 4 kg prochu. Nabył tam też pistolety PM, karabin wz 58, Scorpiony, karabiny Mosin. Po wpadce wydał wspólników, z którymi działał w grupie przestępczej, działającej w latach 2010-2014. Postępowanie przeciwko Michałowi Sz. cały czas trwa, podczas którego ujawnia on więcej szczegółów swojego procederu, w którym pomagało mu szereg osób ze Śląska, Podlasia i Małopolski.

7/11
Kary dożywocia usłyszeli Tadeusz G. i Wojciech W. oskarżeni...
fot. Wojciech Matusik

6. Jacek P. wydał zabójców kantorowców

Kary dożywocia usłyszeli Tadeusz G. i Wojciech W. oskarżeni o zabójstwa właścicieli kantorów na terenie Polski południowej. Według prokuratury mężczyźni odpowiadają za zabicie w latach 2005-2007 pięciu osób - w Kraśniku, Tarnowie, Myślenicach i Piotrkowie Trybunalskim oraz za usiłowanie zabicia dwóch kolejnych w Sosnowcu i w Piotrkowie Trybunalskim. Trzeci ze sprawców Jacek P. ma już prawomocny wyrok 15 lat więzienia za udział w tych zabójstwach. To on złożył zeznania obciążające wspólników i stał się tzw. małym świadkiem koronnym. Był rusznikarzem, który przygotowywał broń dla zabójców i czerpał z tego wymierne korzyści finansowe. Dzięki jego kolejnym zeznaniom Małopolski Oddział Prokuratury Krajowej postawił dwóm mężczyznom zarzuty dokonania zabójstw właścicieli kantorów w Przeworsku i Ostrowie oraz próby zastrzelenia kantorowca z Dębicy. To przełom po 10 latach śledztwa. Proces w tej sprawie cały czas się toczy przed tarnowskim sądem.

8/11
Na policję w Krakowie Jacek A. zgłosił się przed północą i...
fot. Artur Drożdżak

7. „Ślepy” przejrzał na oczy

Na policję w Krakowie Jacek A. zgłosił się przed północą i zaczął opowieść o przestępstwach, których się dopuścił ze wspólnikami kilka lat wcześniej. Wspominał o handlu bronią i narkotykami oraz o tym, że przez wiele miesięcy pod Wawelem dokonywał napadów z nożem na zagranicznych turystów. Wyjawił ponadto, że jednego dnia obrabował z kolegą sklep Żabka. Jego los nie był usłany różami. Narkotyki zaczął regularnie zażywać od 12 roku życia. Leczył się potem z uzależnienia w kilku placówkach w kraju m.in. na Pomorzu, pod Częstochową, aż wylądował w Krakowie. Tutaj mężczyzna poznał podobnych jak on rozbitków życiowych uzależnionych od narkotyków i alkoholu. Bliżej związał się z Bartoszem K. i Jackiem D. ps. Długi. Oni do Jacka A. zwracali się „Ślepy”, bo miał dużą wadę wzroku i grube okulary. Gdy ich karnie wyrzucono z placówki, we trzech stworzyli bandę, która by przetrwać zaczęła w Krakowie dokonywać kradzieży sklepowych. Potem wspólnicy zdecydowali się na bardziej śmiałe wyczyny i nie unikali przy tym stosowania przemocy. Jacek D. ps. Długi poddał się karze 2 lat więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Surowsza kara spotkała Bartosza K., bo też on miał najwięcej na sumieniu. Sąd Okręgowy Krakowie za kilka napadów skazał go na cztery i pół roku więzienia. Skruszony Jacek A. usłyszał wyrok 15 miesięcy więzienia.

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.

Polecamy

Najprostsza pasta jajeczna z awokado. Takie śniadanie dodaje wigoru

Najprostsza pasta jajeczna z awokado. Takie śniadanie dodaje wigoru

Ford na EKG w Katowicach. Elektromobilność wymaga od nas zmiany podejścia

Ford na EKG w Katowicach. Elektromobilność wymaga od nas zmiany podejścia

Tak żyje i mieszka Majka Jeżowska z futrzakami. Ta kuchnia może ci się nie spodobać!

Tak żyje i mieszka Majka Jeżowska z futrzakami. Ta kuchnia może ci się nie spodobać!

Zobacz również

Karetka na sygnale zderzyła się z autem. Są ranni

Karetka na sygnale zderzyła się z autem. Są ranni

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą