Mniej religii we wrocławskich szkołach?
Nowoczesna – koalicjant prezydenta Jacka Sutryka w radzie miejskiej – chce zmniejszenia liczby lekcji religii we wrocławskich szkołach z dwóch do jednej tygodniowo oraz przesunięcia tych zajęć na pierwszą lub ostatnią lekcję.
Radni tłumaczą, że zainspirowali się podobnymi działaniami podjętymi w Warszawie.
Jacek Sutryk nie odpowiedział na razie radnym, czy jest za takim rozwiązaniem.
Kto decyduje o zmniejszeniu liczby godzin religii? Co na to wrocławscy księża? Zobacz na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Albo religia, albo dwie zmiany
Radni przypominają, że od września 2019 roku na skutek reformy edukacji do pierwszych klas szkół średnich pójdą dwa roczniki – ci, którzy ukończą ósmą klasę podstawówki i ci, którzy skończą trzecią klasę gimnazjum. Wg departamentu edukacji we wrześniu w liceach technikach i szkołach branżowych znajdzie się 6880 uczniów - prawie dwa razy więcej uczniów niż rok temu. W szkołach może więc brakować miejsc. Zmniejszenie liczby godzin lekcji religii mogłoby pomóc opanować sytuację.
Radni Nowoczesnej powołują się na rozporządzenie ministra edukacji z 14 kwietnia 1992 roku, według którego religia jest nieobowiązkowa i odbywać się może w szkołach na życzenie rodziców. Zawarty tam przepis umożliwia zmniejszenie liczby lekcji religii na przykład gdy brakuje nauczycieli. Wrocławska Nowoczesna jako argument podaje brak sal. Zdaniem radnych, z tego właśnie powodu zdarzają się dziś sytuacje, w których dzieci na plastykę w niektórych szkołach wychodzą do domu kultury.
- Na skutek reformy edukacji dzieci bardzo często muszą chodzić na dwie zmiany do szkoły. Uważamy, że pierwszeństwo przy układaniu planu zajęć powinny mieć zajęcia obowiązkowe, potem wyrównawcze, a na końcu nieobowiązkowe, takie jak religia i etyka -
mówi Jolanta Niezgodzka, radna Nowoczesnej.
- Dodatkowo religia powinna być pierwszą lub ostatnią lekcją, a nie w środku dnia, żeby dzieci, które na nią nie uczęszczają, nie siedziały na korytarzu lub w świetlicy, tylko żeby mogły pójść wcześniej do domu lub później przychodzić do szkoły. Placówki są przepełnione, brakuje dostosowanych sal. Mamy wiele sygnałów od rodziców, ze z powodu braku wystarczającej liczby sal, dzieci np: na plastykę w trakcie dnia chodzą do domu kultury. Dwuzmianowość jest problemem, ponieważ jednego dnia dzieci muszą wstawać na 7-7.30 A innego kończą zajęcia nawet o 17.30 - dodaje.
Kto decyduje o zmniejszeniu liczby godzin religii? Co na to wrocławscy księża? Zobacz na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Będą wnioski do kurii?
Decyzję o zmniejszeniu liczby lekcji religii w danej szkole podejmuje arcybiskup. Wcześniej musi jednak otrzymać odpowiedni wniosek od dyrektora danej szkoły.
Radni Nowoczesnej chcą, by prezydent Jacek Sutryk zobowiązał dyrektorów do złożenia takich wniosków.
Co na to wrocławscy księża? Zobacz na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Biskup gotowy do rozmów
- Sprawę znamy tylko z przekazów medialnych. Do dziś w związku z tą kwestią, nikt nie kontaktował się ani z wydziałem katechetycznym kurii, ani z księdzem arcybiskupem. Argument „kumulacji roczników” w liceach, technikach czy szkołach branżowych nie daje podstaw, by wyrazić ogólną zgodę na zmniejszenie liczby godzin katechezy dla całej diecezji lub miasta – mówi ks. Rafał Kowalski, rzecznik Kurii Archidiecezji Wrocławskiej.
- Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie, tym bardziej, że z informacji jakie do nas dotarły z kilku wrocławskich liceów, ich dyrektorzy nie zamierzają o taką zgodę występować, ponieważ w nowym roku szkolnym nie przewidują np. wprowadzania systemu dwuzmianowego. Gdyby okazało się, że ze względu na katechezę młodzież musi przychodzić do szkoły w sobotę lub przebywać w szkole do późnych godzin wieczornych jesteśmy otwarci na rozmowę – dodaje ksiądz.
