
Kto był w pobliżu z telefonem?
Innym tropem, który może doprowadzić do odnalezienia mordercy, jest logowanie telefonów na podstawie stacji BTS w rejonie parku w momencie zabójstwa, czyli 4 grudnia ok. godz. 18.30. Mówiąc najprościej policjanci kontaktują się z operatorami sieci komórkowych o udostępnienie danych osób, których telefony w tamtym momencie logowały się na terenie parku lub w jego okolicy. Takich osób będzie kilka tysięcy i wszystkich należy przesłuchać...
Po krewnym do sprawcy
Szukaniem igły w stogu siana wydaje się także analiza genealogiczna, którą prowadzą śledczy. O co w niej chodzi?
-Genealogia genetyczna polega na porównaniu zabezpieczonego DNA z materiałem genetycznym osób znajdujących się w policyjnej kartotece, które mogą być krewnym poszukiwanego przestępcy. Pod lupę brane są osoby, których DNA w znacznej części się zgadza, a następnie próbujemy określić krąg krewnych takiej osoby sprawdzając, czy zakres zgodności kodu genetycznego się zwiększa, co może doprowadzić do zawężenia kręgu osób, wśród których poszukiwany jest sprawca. - wyjaśnia prokurator.
W historii polskiej i światowej kryminalistyki udało się w ten sposób rozwiązać kilka zagadek, jak np. po 40 latach ustalono mordercę zabójcę z Golden State. 72-latek miał na swoim koncie serię gwałtów i morderstw w Kalifornii w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych dwudziestego wieku.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że po morderstwie w parku na Zdrowiu łódzcy policjanci podczas zatrzymań obowiązkowo - oprócz odcisków palców - pobierają DNA zatrzymanego (to wymaz ze śluzówki policzka). Materiał przesyłają do laboratorium KWP w Łodzi i już po kilku dniach wiadomo, czy zatrzymany jest mordercą z łódzkiego zieleńca albo jego krewnym.


