
Nic tak w polskiej piłce nie wyszło jak stadiony. W ostatnich latach powstało wiele obiektów, którymi możemy się szczycić w całej Europie. Są nowe, obiektywnie ładne i funkcjonalne. Komfort oglądania meczów jest tam na topowym poziomie.
Gdzieniegdzie czas się jednak zatrzymał. Czuć tam powiew lat dziewięćdziesiątych, zwłaszcza z perspektywy sektora gości, traktowanego jako zło konieczne. Ostatnio furorę w sieci zrobiło zdjęcie fanów Motoru Lublin w Pruszkowie, zamkniętych w niewielkiej, obskurnej klatce.
Zobaczcie inne takie miejsca na szczeblu centralnym. Dorzucamy do nich "potworki" architektoniczne z całkiem nowych stadion, gdzie projektanci się nie popisali, tworząc absurdalne konstrukcje.

Sektor gości w Siedlcach
Prawda, że nawet niezły stadion? To spróbujcie obejrzeć mecz z perspektywy sektora gości i jeszcze zrobić tam jakąkolwiek oprawę. To karkołomne wyzwanie.
Adres: ul. Jana Pawła II 6, Siedlce
Gospodarz: Pogoń Siedlce (2 liga)
Pojemność sektora: około 100 miejsc
Całkowita pojemność stadionu: 2 901

Sektor gości w Warszawie
W stolicy mamy dwa nowoczesne stadiony: PGE Narodowy i Legii przy Łazienkowskiej. Czarne Koszule walczą o 1 ligę, ale póki co muszą grać na wysłużonym obiekcie. Goście oglądają mecze zza siatki, z niezbyt dużej wysokości.
Adres: ul. Konwiktorska 6, Warszawa
Gospodarz: Polonia Warszawa (2 liga)
Pojemność sektora: około 400 miejsc
Całkowita pojemność stadionu: 4 990

Sektor gości w Częstochowie
Tak przyjęci zostali fani Wisły Kraków. Po burzy ogrodzenie zdemontowano, ale sektor nadal wygląda dość prowizorycznie, zresztą jak i cały stadion.
Adres: ul. Limanowskiego 83, Częstochowa
Gospodarz: Raków Częstochowa (Ekstraklasa)
Pojemność sektora: około 350 miejsc
Całkowita pojemność stadionu: 5 500