KROK DO TYŁU: ANDRZEJ ADAMCZYK - MINISTER INFRASTRUKTURY
Pewniak do dymisji w przypadku rekonstrukcji. Obciąża go przede wszystkim zbyt wolna realizacja programu „Mieszkanie plus”, ale także problemy na kolei (dramatycznie wolne tempo modernizacji). Co go broni? Wysoka pozycja w PiS. Adamczyk jest szefem struktur partii w Krakowie, jednym z najważniejszych miast rządzącego ugrupowania. Jego odwołania nie da się porównać z odsunięciem Konstantego Radziwiłła, czy Jana Szyszki - to w PiS zawodnik wagi ciężkiej. Tyle, że sobie nie radzi jako minister. Cały rok 2017 to dla niego duży krok wstecz. Zdaje się, że jedyne pytanie przy jego nazwisku brzmi: jak PiS osłodzi mu gorycz dymisji.
KROK DO TYŁU: ANNA STREŻYŃSKA - MINISTER CYFRYZACJI
Ona wprawdzie jest polityczną singielką, ale jednak sam fakt, że dyskutuje się o jej odwołaniu z rządu należy uznać za jej sporą porażkę. Przede wszystkim dlatego, że zostając ministrem w 2015 r., zdawała się być jednym z najsilniejszych jego punktów. Świetnie przygotowana do kierowania cyfryzacją, z dużymi kompetencjami i doświadczeniem. A jednak ciągle zgrzyta - czego najlepszym dowodem jest właśnie co zwodowany system CEPiK 2.0, który przez pierwsze dwa tygodniu po uruchomieniu rzadziej działał niż nie działał. Na to jeszcze nakładają się (rozpuszczane anonimowo) doniesienia o konfliktach z innymi ministrami. Nie wyszło to tak dobrze jak się zapowiadało w 2015 r.
KROK DO TYŁU: RYSZARD PETRU - POSEŁ NOWOCZESNEJ
Jakby na marginesie najważniejszej osi sporu politycznego tej jesieni doszło do rekonstrukcji kierownictwa Nowoczesnej. I główną ofiarą tejże rekonstrukcji padł jej założyciel i koń pociągowy w kampanii w 2015 r. Na pewno to jedno z największych zaskoczeń politycznych tego roku - ale też duża porażka ekonomisty, który stał się politykiem. Jeszcze rok temu był przekonany, że jego marsz przez politykę szybko doprowadzi go do fotela premiera. Dziś jest tylko szeregowym posłem we własnym, niewielkim (26 posłów) ugrupowaniu i nie widać specjalnych perspektyw na możliwość kolejnego odbicia się. Tej jesieni to on wykonał największy krok w tył.
