
Proces oskarżonych o napady na sklepy
20-letnia Julia K. skończyła toruńskie liceum ze średnią 5,5 i świetnie zdała maturę. Na detoksie od narkotyków poznała 34-letniego Przemysława O., żonatego recydywistę. Zakochali się, uciekli ze szpitala i w Toruniu napadli na dwa sklepy.
Zobacz także:
Robert Kubica zamienił bolid na koparkę
Chcesz iść do policji? Zobacz, ile możesz zarobić

Proces oskarżonych o napady na sklepy
Dziś oboje stanęli przed Sądem Okręgowym w Toruniu, oskarżeni o dwa sklepowe rozboje. Jak dowodzi prokuratura, dokonali ich 5 marca 2018 roku, w sklepach spożywczych przy ul. Kołłątaja oraz przy ul. Podgórnej.
Zobacz także:
Robert Kubica zamienił bolid na koparkę
Chcesz iść do policji? Zobacz, ile możesz zarobić

Proces oskarżonych o napady na sklepy
W pierwszym przypadku recydywista dzierżył w ręku tzw. tulipana, czyli rozbitą butelkę. W drugim - groził ekspedientce, kierując w jej kierunku rękę owiniętą reklamówką. Tak, jakby trzymał w niej np. pistolet. - Dawaj, ku...wa, kasę, bo cię tak urządzę, że cię za...bię! - mówił.
Zobacz także:
Robert Kubica zamienił bolid na koparkę
Chcesz iść do policji? Zobacz, ile możesz zarobić

Proces oskarżonych o napady na sklepy
Młodej kobiecie grozi nawet do 12 lat więzienia. Jej kompanowi do 15 lat, bo przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy. Ona dziś do winy przyznaje się tylko częściowo i twierdzi, że w śledztwie przyznała się całkowicie, bo była pod wpływem narkotyków. Umniejsza swoją rolę w zdarzeniach.
On w sądzie przyznaje się do winy i broni swojej towarzyszki niczym rycerz. "Ta Julia to nie wiedziała, co ja robię. Nie wiem, dlaczego ta Julia jest ciągana" - powtarza.
Zobacz także:
Robert Kubica zamienił bolid na koparkę
Chcesz iść do policji? Zobacz, ile możesz zarobić