
Xabi Alonso
Hiszpan zakończył karierę w tym samym czasie, co Lahm. Alonso ma w swoim dorobku występy w takich klubach jak Liverpool FC, Real Madryt i Bayern Monachium. Z Liverpoolem sięgnął w 2005 roku po trofeum Ligi Mistrzów. "The Reds" w dramatycznych okolicznościach wygrali po serii rzutów karnych z Milanem. Włoski zespół do przerwy prowadził 3:0 i tylko katastrofa mogła zmienić ich kurs na wygraną. Jedną z nich był gol Alonso na wagę remisu. Oprócz tego pomocnik zdobył z reprezentacją Hiszpanii mistrzostwo świata i dwa razy z rzędu mistrzostwo Europy.

Martin Demichelis
Piłkarz najlepszych klubów świata (m.in. Bayern Monachium i Manchester City), który przez wiele lat był prawdziwym filarem defensywy. W piłce klubowej osiągnął niemal wszystko, zabrakło mu trofeum na arenie międzynarodowej z reprezentacją Argentyny. Najbliżej było w 2014 roku, kiedy w finale Leo Messi i spółka przegrali z Niemcami po dogrywce. Obrońca nie przykrył w 113. minucie Mario Gotze, którego trafienie dało Niemcom mistrzostwo.

Tomas Rosicky
Największy bohater Arsenalu ostatnich lat. Rosicky słynął ze znakomietego przeglądu pola i niemal atomowego uderzenia z dystansu. Czeskiego pomocnika zniszczyły w późniejszych latach kontuzje. Zdarzało się tak, że tuż po wyleczeniu urazu pojawiał się kolejny, który eliminował go z gry na wiele tygodni. Mimo wszystko umiejętności miał nieziemskie. Nikt wówczas nie potrafił tak uderzyć z woleja jak sympatyczny Czech.

To była lista piłkarzy, których bez wątpienia będzie nam brakowało. A teraz przyznać się, komu zakręciła sie w oku łezka? Za kim będziecie tęsknić najbardziej?