
G, jak Glik
Choć powinno być raczej „G, jak g***oburza”. Przepraszamy za brzydkie słowo, ale trudno inaczej określić zachowanie angielskich piłkarzy, zarzucających bezpodstawnie rasizm Kamilowi Glikowi, przy okazji wrześniowego meczu w eliminacjach mistrzostw świata.

H, jak Hiszpania
Mecz z Hiszpanią w Sewilli to nasze jedyne dobre wspomnienie z Euro 2020. Były emocje, walka, gol Lewandowskiego, zmarnowany przez rywali rzut karny... Szkoda, że tamten remis 1:1 do niczego nam się w ostatecznym rozrachunku nie przydał (patrz również pod „K”).

I, jak Iga
Świątek. Nie wszystko się jej w mijającym roku udało (nie tylko w Paryżu i Tokio), ale i tak ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Zakończony na dziewiątym miejscu w rankingu WTA (przez chwilę była w nim nawet czwarta). Gdy w 2018 roku rakietę na kołek zdecydowała się odwiesić Agnieszka Radwańska, mało kto się chyba spodziewał, że tak szybko doczekamy się jej godnej następczyni.

J, jak Jan
A dokładnie Jan-Krzysztof Duda, zbieżność nazwisk z urzędującym prezydentem całkowicie przypadkowa. Długo można by wymieniać jego osiągnięcia (najnowsze to mistrzostwo Europy). Największe - pół żartem, pół serio - jest takie, że za jego sprawą szachy przestały się kojarzyć przeciętnemu Kowalskiemu tylko z serialem „Gambit królowej”.