Kay Tejan nie trafił z bliska w meczu Legia - ŁKS
ŁKS zagrał bardzo słabo w pierwszej połowie. Nie oddał nawet niecelnego strzału. Legia spróbowała sześć razy. Do siatki trafił Tomas Pekhart, natomiast karnego zmarnował Josue. Jego próbę wyczuł świetny między słupkami Aleksander Bobek.
Na początku drugiej połowy role mogły i powinny się odwrócić. Los chciał jednak inaczej. Debiutujący w ŁKS Kay Tejan po wyjściu na czystą pozycję uderzył... w prawy słupek.
Zaraz po jego strzale ultrasi Legii odpalili race. A Legia poszła za ciosem. W 57 minucie na 2:0 w swoim stylu, czyli z bliska głową podwyższył nie kto inny jak Pekhart.
I jak tu nie wierzyć w powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić?
Odnotujmy, że Kay Tejan pojawił się w ŁKS na początku lipca. Do 24. roku życia grał jako amator. Przyszedł z zaplecza ligi holenderskiej. Strzelił tam tylko trzy gole.
EKSTRAKLASA w GOL24
Koszulki klubów Ekstraklasy na nowy sezon. Która najładniejsza?