Marcin Mikulski, Stowarzyszenie "Aktywne Życie":
Z punktu widzenia osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach, które dotychczas miały ogromne problemy z wyegzekwowaniem swoich praw na kopertach przed sklepami, urzędami czy obiektami sportowymi, zmiany w taryfikatorze, to olbrzymi sukces i krok w dobrym kierunku. Mandaty nakładane za zajmowanie miejsca dla inwalidy nie były żadnym straszakiem tym bardziej, jeśli dotyczyły osób z grubym portfelem i luksusowym samochodem. Punkty karne zmieniają tę sytuację, bo zbliżają kierowcę do utraty prawa jazdy. A to boli tak samo bogatych jak i mniej majętnych.

Robert Tarapacz, z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach:
Nowy taryfikator punktowy porządkuje system. Pojawiło się w nim wiele nowych wykroczeń, które w poprzednim nie zostały przez ustawodawcę zauważone. Chodzi nie tylko o rozmowy przez komórkę, które dotychczas były karane mandatem ale nie powodowały ryzyka utraty punktów, jak również wprowadzenie naliczania punktów karnych za "kulig" organizowany na drodze publicznej. Tamowanie ruchu czyli np. jazda środkowym pasem z minimalną prędkością obserwowana u nas na co dzień, też nie zakończy się już jedynie mandatem.