
Emocje po finale PGE Ekstraligi zdążyły już opaść, więc to dobry czas, aby podsumować, jak w tym sezonie radzili sobie żużlowcy Betardu Sparty Wrocław, którzy zakończyli sezon jako wicemistrzowie Polski.

Artiom Łaguta
Najskuteczniejszy zawodnik Betardu Sparty. Wrócił do ścigania po rocznym zawieszeniu, które nie miało negatywnego wpływu na jego dyspozycję. Z grona żużlowców WTS-u miał najmniejsze wahania formy, choć i one mu się przytrafiały. Z drugiej strony od byłego indywidualnego mistrza świata można było oczekiwać nieco więcej. W tym sezonie lepszą skutecznością w PGE Ekstralidze mogło pochwalić się pięciu zawodników.
Średnia biegopunktowa: 2,242.
Miejsce na liście klasyfikacyjnej: 6.

Daniel Bewley
Był to jego czwarty sezon we wrocławskim klubie i z roku na rok notuje progres. W ostatnich miesiącach okazał się bardziej wartościowym zawodnikiem niż wieloletni liderzy Betardu Sparty – Tai Woffinden i Maciej Janowski. Prezentował równą formę, złapał małą zadyszkę pod koniec rundy zasadniczej. W ogólnym rozrachunku potwierdził, że warto na niego stawiać. Niewielu żużlowców znajduje równie dużą prędkość na zewnętrznej co on.
Średnia biegopunktowa: 2,122.
Miejsce na liście klasyfikacyjnej: 9.

Tai Woffinden
Sezon w kratkę. Notował występy, gdy zdobywał kilkanaście punktów, zdarzały mu się też słabe mecze, gdy dorzucał do dorobku drużyny tylko kilka „oczek”. Przed sezonem część kibiców Betardu Sparty zarzucała mu, że nie poświęca żużlowi tyle uwagi, ile powinien (w tym roku zadebiutował jako DJ). Brytyjczyk otwarcie przyznał, że jego życie nie kręci się wyłącznie wokół czarnego sportu, ale inne aktywności nie przeszkadzają mu w treningach i odpowiednim przygotowaniu do zawodów.
Średnia biegopunktowa: 1,963.
Miejsce na liście klasyfikacyjnej: 17.