
Niezwykłe znalezisko podczas remontu jednego z zabytkowych domów familijnych. Znajdowały się w skrytce przy kominie na poddaszu. Trafią do Muzeum Miasta Łodzi.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Wszystko wskazuje na to, że odkryte, dobrze zachowane pamiątki należały do rodziny ewangelickiej pochodzenia niemieckiego Zeemannów: Zygharda i jego ojca Wilhelma.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Wśród dokumentów najbardziej ozdobny i efektowny jest dyplom ukończenia kursu ślusarstwa w Cechu Rzemieślników w 1927 roku przez Zygharda Zeemanna. Wzrok przyciągają duże, kolorowe postaci kobiety i mężczyzny trzymające tak symboliczne rekwizyty, jak pochodnia czy koło zębate. Dokument podpisany jest przez ówczesnego prezydenta Łodzi Bronisława Ziemięckiego.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Ciekawe są też obligacje o nominałach 50 i 100 zł, świadectwo ukończenia szkoły podoficerskiej w 1931 roku przez Zygharda Zeemanna oraz zdjęcie klasowe w plenerze, na którym widzimy samych krótko obciętych uczniów, za którymi mamy drewniany parkan, a przed nimi fragment ulicy z kocimi łbami. Na razie nie wiadomo, o jaką szkołę chodzi.