
- Obraz nędzy i rozpaczy. Potem człowiek się dziwi dlaczego dziecko nie chce jeść w przedszkolu, a rodzic za to płaci – ocenia pani Kamila.

Nie pomogło oświadczenie placówki
- W związku z ukazaniem się posta ze zdjęciami obiadów wydawanych w przedszkolu informuję, że podjęte będą działania naprawcze dotyczące poprawy jakości i estetyki wydawania posiłków - poinformowała w poniedziałek (13 lutego) Małgorzata Janicka, dyrektorka przedszkola.

Do dziś nie doczekaliśmy się zdjęcia żadnego z obiadów.

Jak ustalił sanepid, placówka nie dysponuje odpowiednimi narzędziami i programami do sporządzania jadłospisów oraz wyliczenia odpowiedniej kaloryczności posiłków z zachowaniem niezbędnych wartości odżywczych. Część posiłków w placówce przygotowywana jest z produktów gotowych, bądź półproduktów (mrożonek). Zwrócono uwagę również na małe urozmaicenie jadłospisu, w szczególności podwieczorków oraz częstą powtarzalność posiłków.