
Cheikh NDoye (Birmingham City)
Największy atleta w drużynie Senegalu. Mierzy 193 cm, waży 90 kg. Trudno go przepchnąć, potrafi się dobrze zastawić. Wiele o nim mógłby opowiedzieć Tomasz Kuszczak - klubowy kolega Senegalczyka. Zanim N'Doye trafił do Birmigham City, był kapitanem Angers, z którym sensacyjnie dotarł do finału Pucharu Francji 2017.

Sadio Mane (Liverpool FC)
Niezwykle groźny w kontrataku. W tym elemencie może bowiem wykorzystać swoją piekielną szybkość. - Nie muszę pracować nad tym elementem. To coś co dostałem od Boga - mówi Mane. Skrzydłowy Liverpoolu to bez dwóch zdań pierwszoplanowa postać reprezentacji Senegalu. Powstrzymanie gwiazdora The Reds może okazać się dla naszej drużyny prawdziwym wyzwaniem.

Keita Balde (AS Monaco)
22-letni napastnik do Monaco przeszedł latem z Lazio. Balde urodził się w Hiszpanii i jest wychowankiem akademii Barcelony. Biało-czerwoni powinni na niego uważać. Drużynowy kolega Kamila Glika jest bardzo szybki i zwinny, potrafi przedryblować nawet kilku zawodników. Statystyki również udowadniają, jakie potrafi stworzyć zagrożenie. Dla Lazio był niezwykle ważnym graczem - zdobył 31 bramek i zanotował 27 asyst. Jak na razie w Monaco nie radzi sobie aż tak dobrze.

Diafra Sakho (West Ham United)
Został wypatrzony w Senegalu przez skautów FC Metz, a przed trzema laty Francję zamienił na Wyspy Brytyjskie. Do atutów Sakho należą zimna krew i opanowanie pod bramką przeciwnika, jednak często daje się łapać na pozycji spalonej. Jego wartość rynkowa to 10 mln euro. W drużynie narodowej strzelił trzy gole w ośmiu meczach.