9 z 10

fot. Mateusz Majnusz
Po roku trwającego procesu okazało się, że prokuratura nie przedstawiła żadnego wiarygodnego dowodu, świadczącego o winie oskarżonych względem próby zabójstwa. Sąd nie pozostawił suchej nitki na zeznaniach świadka anonimowego, które uznał za niewiarygodne.