
Komenda odpowiada na zarzuty
O odniesienie się do zarzutów przedstawionych przez Daniela Skurzyńskiego zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Usłyszeliśmy, że traktowaniu nadkomisarza nie było niczego niewłaściwego, ani narażającego go na łamanie przepisów. - W tym konkretnym przypadku nie stwierdzono, aby doszło do nieprawidłowości. Sprawdzono zarówno relacje służbowe na linii przełożony - podwładni, jak i sposób realizacji zadań służbowych. W chwili obecnej prowadzone jest postępowanie administracyjne dotyczące funkcjonariusza, jednak z uwagi na fakt, iż jest ono w toku, przekazywanie jakichkolwiek informacji mogłoby zostać odebrane, jako próba wpłynięcia poprzez media na wynik postępowania, brak obiektywizmu, rzetelności czy naruszenie praw funkcjonariusza – odpowiada asp. szt. Łukasz Dutkowiak, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu. Co do oskarżeń o mobbing, przez który się rozchorował, przełożeni nadkomisarza odpowiadają, że jako policjant powinien być odporny na stres. - Zgodnie z Ustawą o Policji osoby pełniące służbę w tej formacji podlegają szczególnej dyscyplinie oraz powinny posiadać odpowiednie predyspozycje odporności na stres. Pamiętać należy, że Policja jest instytucją zhierarchizowaną, mającą określone regulaminy i przepisy. To różni między innymi formacje mundurowe od firm i czy innych przedsiębiorstw – argumentuje Łukasz Dutkowiak.
Nadkomisarz Daniel Skurzyński nie odpuszcza, zapowiedział, że ze swoją sprawą zwróci się do Rzecznika Praw Obywatelskich.