
– Ostatni rok był niezwykle trudny dla pacjentów: nastąpiło pogorszenie poziomu opieki zdrowotnej w całym kraju, a chorzy na raka stali się grupą dotkniętą w sposób szczególnie bolesny – twierdzi Agata Polińska, wiceprezes Fundacji Onkologicznej Alivia

– W praktyce, już w momencie ogłoszenia pierwszego lockdownu w marcu ubiegłego roku wstrzymano terapię i udzielanie świadczeń pacjentom onkologicznym w wielu miejscach w kraju. Nie tyle centra onkologiczne zamknęły drzwi przed takimi chorymi, co szpitale rejonowe, wielospecjalistyczne, z oddziałami chirurgii narządowej: laryngologii, ginekologii, neurologii itd., gdzie operowana jest duża część chorych na nowotwory – twierdzi Agata Polińska, wiceprezes Fundacji Onkologicznej Alivia

– Przeprowadziliśmy ankiety wśród ponad 1 000 pacjentów: ponad 1/3 chorych na raka, którzy wypełnili ankietę, odwoływano terapie i badania, a większość z nich nie uzyskała pełnej informacji, gdzie i kiedy będą dalej leczeni – twierdzi Agata Polińska, wiceprezes Fundacji Onkologicznej Alivia

– A konsekwencje ograniczenia dostępu do diagnostyki i leczenia raka, choć odsunięte w czasie, nas nie ominą. Spodziewajmy się, że w najbliższych latach będzie coraz więcej nowotworów zdiagnozowanych w stopniu zaawansowanym lub zbyt późno. Ich skuteczne leczenie będzie skomplikowane, mało efektywne i bardzo kosztowne – twierdzi Agata Polińska, wiceprezes Fundacji Onkologicznej Alivia