
Lecznicza nalewka jarzębinowa - jarzębiak
Nalewki powstające na bazie owoców i ziół są charakterystyczne dla kuchni staropolskiej. Receptura sporządzania nalewek jest prosta, bo polega na zalaniu owoców spirytusem. Następnie po sześciu czy ośmiu tygodniach słodzi się powstały płyn, miesza i zlewa do butelek, które się później korkuje i odstawia na kilka miesięcy w ciemne i chłodne miejsce.
Jarzębiak, wytwarzany z owoców jarzębiny, jest klarowny, ma barwę ciemno pomarańczową, zawartość alkoholu 50 proc., wyczuwalny aromat jarzębinowy.

Nalewka jagodowa
Nalewki to specjalność staropolskiej kuchni, szczególnie kresowej. Przygotowywane z ziół i owoców stanowiły podstawę domowych apteczek. Były skutecznym lekiem przy wielu dolegliwościach, a także nieodzownym atrybutem towarzyskich spotkań. Nalewki owocowe, jako słabsze od miodowych, były przeznaczone głównie dla pań. Tradycja ich spożywania przyniesiona została przez ludność wysiedloną z Kresów Wschodnich, gdzie od dawna królowały w domowych spiżarniach. Gmina Choczewo położona jest na terenie Pobrzeża Kaszubskiego i jest jedyną gminą w powiecie wejherowskim z bezpośrednim dostępem do morza. Położenie gminy Choczewo i naturalny, nieskażony charakter regionu bogatego w lasy cisowe sprawia, że tereny te obfitują w owoce leśne, z których ludność miejscowa od lat wytwarza różnego rodzaju przetwory, w tym nalewkę jagodową. Jej receptura, jak dowodzą badania etnograficzne, sięgają okresu przedwojennego.

Nalewka ze świętojonki (czerwonej porzeczki)
Dawniej domowe nalewki były atrakcyjnym napojem serwowanym przy okazji towarzyskich spotkań. Podawano je do stołu w efektownych karafkach, delektowano się smakiem, doceniano aromat i barwę napoju. Cieszyły się uznaniem na spotkaniach towarzyskich i rodzinnych, serwowane w długie jesienne i zimowe wieczory jako dodatek do kawy, herbaty, ciasta. Nalewka porzeczkowa, obok porzeczkowego wina, galaretki i kompotu to najczęściej spotykane przetwory z tego owocu na terenie Pomorza. Poradniki gospodyń zalecały sadzenie krzewów porzeczkowych w przydomowych ogródkach, szczególnie odmiany czerwonej, doskonale nadającej się na przetwory: „Nie przesadzę gdy powiem, że każda gospodyni powinna mieć w ogródku przy domu przynajmniej 25 krzaków czerwonych porzeczek, jeżeli pragnie mieć ułatwione przygotowanie zapasów zimowych" („Książka gospodyni wiejskiej", pod red. W. Żebrowskiej-Kacprzekowej, Warszawa 1933). Krzewy tego owocu nie wymagają specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych. Dojrzałe owoce nadają wyrobom piękną czerwoną barwę. Na Pomorzu nalewka z czerwonych porzeczek nazywana jest również nalewką ze świętojonki, to ludowe określenie owocu, które dojrzewa z końcem czerwca, na świętego Jana.

Nalewka z kwiatów bzu czarnego
Niegdyś na Kociewiu nieodzownym elementem kultury i obyczaju ludu, były karczmy, znajdujące się w większości wsi. Właściciele karczm posiadali prawo do własnego warzenia piw i produkcji wódki, co sprzyjało spożywaniu przez mieszkańców, przeróżnych trunków w dużej ilości.
Nalewka z kwiatów dzikiego bzu przygotowywana jest z surowca naturalnie występującego, uznawanego za najstarszą roślinę leczniczą, od dawna wykorzystywaną w domowym przetwórstwie. Krzewy bzu czarnego porastają nieużytki, rosną na skrajach lasów i w obrębie gospodarstw. Do sporządzenia nalewki z kwiatów bzu czarnego, potrzebnych jest około 50 baldachów, świeżo zebranych kwiatów, najlepiej na przełomie maja i czerwca, 1 litr wody, 0,5 litra spirytusu, 0,5 wódki, 0,7 kg cukru, 6-7 plastrów korzenia arcydzięgla oraz cytryna lub sok z pigwy do zakwaszenia. Zagotowaną i ostudzoną wodą z cukrem, zalewa się kwiaty bzu, ułożone warstwami, na przemian z plastrami cytryn, w szklanym naczyniu. Naczynie przykrywane jest gazą i pozostawione na około tydzień w nasłonecznionym miejscu. Powstały sok przecedza się przez sito, dodaje spirytus, wódkę oraz sok z 3 cytryn. Całość należy dobrze wymieszać, zamknąć w gąsiorku i odstawić w ciemne miejsce na około miesiąc. Po tym czasie, syrop należy przefiltrować i rozlać do butelek. Aby nalewka była klarowna i nadająca się do spożycia powinna leżakować co mniej 3 miesiące. Nalewki aromatyzowano wanilią, kardamonem, goździkami oraz korą cynamonowca, co pozwalało uzyskać pewną różnorodność w bogactwie smaków.