
Od Kędzierzyna do Będzina. Jan Such, były świetny zawodnik i trener przyznaje plusy i minusy ligowej „13”
- Ciekawa liga. Mocna pozycja Zaksy, Skry i Resovii została podważona – mówi Jan Such, były trener m.in. Jastrzębskiego Węgla czy Resovii.

1. ZAKSA Kędzierzyn- Koźle
Zasłużony złoty medal, choć zdarzały się jej takie mecze, jak w półfinale z Wartą Zawiercie.
Drużyna ta wygrała ligę stabilnością składu, tym czego brakuje w Resovii. Zespół buduje się długofalowo. Do kadry dołącza się dwóch, maksymalnie trzech nowych zawodników, czeka sie na wynik maksymalnie trzy lata i potem się jest silnym zespołem, jak Zaksa. Podstawowych zawodników kontraktuje się dużo wcześniej i są efekty.
Czyli, Zaksa bez sensacji, poprawnie, dobrze, chociaż, trochę zawiodła w Pucharach Europy.

2. ONICO Warszawa
Wicemistrzostwo jest sukcesem, liczono na więcej, ale „nie pomogły” w tym kontuzje Kurka i Kwolka, podstawowych zawodników. Klub wykorzystał słabość Stoczni Szczecin, wziął Kurka i Penczewa, który pod koniec grał bardzo fajnie.
Bardzo dobrze grał francuski rozgrywający Brizard, ale zawiódł w decydujących meczach, nie wytrzymywał presji, podobnie, jak w trzecim meczu finału Muzaj.

3. Jastrzębski Węgiel
Według normy. Nasuwa się pytanie, co by było gdyby nie konflikt z Olivą, który odszedł do Fenerbahçe.
Przy okazji gratulacje dla Mariusza Sordyla, mojego byłego zawodnika, który zdobył z Olivą tytuł mistrza Turcji.