
- Wiedzę na temat aktualnych stawek możemy czerpać np. z raportów płacowych, które dostępne są w Internecie. Przygotowywane są regularnie przez firmy rekrutacyjne, które najlepiej znają specyfikę danej branży. Trzeba natomiast patrzeć na nie z przymrużeniem oka, ponieważ dane pochodzą z całego kraju i są uśrednione. Określając naszą wartość na rynku powinniśmy również uwzględnić posiadane kompetencje i umiejętności, żeby podczas rozmowy z pracodawcą mieć większe pole do negocjacji wymarzonej stawki – dodaje Marta Kozak.

Chwal się sukcesami
Przed spotkaniem z pracodawcą, przygotuj sobie również listę argumentów, które pomogą Ci przekonać przełożonego do tego, że zasługujesz na wyższą pensję. Zaprezentuj mu wyniki swojej pracy, przedstaw raporty, opowiedz o sukcesach. Zapewnij również pracodawcę o tym, że planujesz swoją dalszą przyszłość w organizacji - wówczas będzie wiedział, że jesteś osobą, w którą warto inwestować.
- Jeśli zakres Twoich obowiązków i odpowiedzialności się zwiększył, a Twoja pensja pozostała na niezmienionym poziomie, warto również i na ten aspekt zwrócić uwagę pracodawcy - mówi Marta Kozak.

Negocjuj ofertę
Negocjowanie wynagrodzenia to kluczowa część procesu rekrutacyjnego. Co ważne, podanej raz kwoty nie powinniśmy już zmieniać, dlatego warto dobrze przemyśleć wysokość pensji. Jak to zrobić?
- Przed spotkaniem z rekruterem oceń swój poziom dopasowania do oferty i organizacji. Sprawdź, czy spełniasz wszystkie wymagania pod kątem posiadanych umiejętności i kompetencji. Przeanalizuj, czy doświadczenie i wiedza, którymi się wyróżniasz będą przydatne na danym stanowisku, czy może będziesz potrzebował dodatkowych szkoleń. Taki rachunek sumienia pozwoli ocenić, czy powinniśmy celować w górne „widełki” wynagrodzenia, czy może w te niższe - dodaje Marta Kozak.

Przed spotkaniem z rekruterem warto przygotować sobie również zestawienie wszystkich czynników wpływających na wysokość pensji, jak np. lokalizacja biura, czy dojazd do pracy. Wynagrodzenie powinno rekompensować nam koszty związane z dojazdem, więc już na początku negocjacji dobrze jest o tym wspomnieć pracodawcy. Może okazać się, że w ramach rekompensaty za niski komfort i kłopotliwy dojazd, firma oferuje szkolenia lub pozapłacowe benefity, których nie sposób od razu przeliczyć na pieniądze.
- Rozmawiając o wynagrodzeniu, możemy negocjować każdą jego część. Kandydaci często zapominają o tym, że pozapłacowe benefity są cenną częścią pensji i potrafią stanowić dodatkowe 500-1000 zł do comiesięcznego wynagrodzenia – podsumowuje Marta Kozak.