
"Rozstajemy się w zgodzie i bez agresji, jednocześnie dziękując za te 20 lat wspólnej sztamy" - taki komunikat fanów obu klubów jesienią 2013 roku wywołał spore zaskoczenie w światku kibicowskim.
[sc]>>>Co wiesz o historii spotkań Pogoni Szczecin z Legią Warszawa? Sprawdź się w naszym quizie![/sc]

Historia przyjaźni kibiców obu klubów sięga lat sześćdziesiątych, ale miewała lepsze i gorsze chwile. Zerwana została choćby pod koniec lat osiemdziesiątych. W 1994 roku fani pogodzili się i taki stan rzeczy trwał niemal 20 lat.
Jeszcze latem 2013 r. fani Legii przyjechali do Szczecina na ligowy mecz z Pogonią. Po jego zakończeniu długo i głośno świętowali na Deptaku Bogusława.
Zobacz również:
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa. Święto dla kibiców, wyzwanie dla Portowców [relacja na żywo]
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa. Będzie rekord frekwencji?

Nie wszyscy kibice byli zadowoleni z tej przyjaźni. Oczywiście mecze Pogoni i Legii przy wspólnym dopingu wyglądały imponująco, jednak wydawało się, fani Portowców traktowani są trochę po macoszemu przez niektórych warszawskich kibiców. Wielu po zerwaniu sztamy odetchnęło z ulgą.
- Jako długoletni kibic Pogoni marzyłem o tym by to się w końcu skończyło. Legia nigdy nie uważała się za klub równorzędny. Traktowali Pogoń w bierny (bardzo BIERNY) sposób. Oczywiście zapraszam ich do Szczecina ale nie jako kolegów - komentował jeden z forumowiczów naszego serwisu.
[sc]Zobacz także: Mecze Pogoni z Legią w ostatnich latach. Emocji nie brakowało [/sc]

O co więc poszło? Jeszcze kilkanaście lat temu do zgoda była trójstronna, bo fani Zagłębia Sosnowiec także brali w niej udział. Później jednak, kibice Portowców i Zagłębie się poróżnili. Sytuacja była więc dziwna już wtedy. Legia sztamę trzyma nie tylko z Zagłębiem, ale również z BKS Bielsko-Biała. I to widocznie było gwoździem do trumny.
Zgoda najpoważniej została nadwątlona w Rzymie we wrześniu 2013 r. podczas meczu Legii z Lazio. W stolicy Włoch dopingować mistrza kraju byli przedstawiciele wszystkich tych klubów. Doszło do starć między fanami Pogoni i Zagłębia. Legia nie zareagowała, nie chcąc się opowiadać po żadnej ze stron, co ostatecznie przelało czarę goryczy. Niektórzy fani domagali się jednak jasnych wyjaśnień.