W sobotę (17 lipca) przewodniczący Nowej Lewicy (dawny SLD i Wiosna) Włodzimierz Czarzasty zawiesił w prawach członków partii Tomasza Trelę i pięcioro innych posłów, wszyscy zasiadają w zarządzie krajowym NL. W Warszawie mówią, że gdyby tego nie zrobił, odwołano by go ze stanowiska, a pierwszym, który by go dobił, byłby Trela.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Oficjalnie zawieszenie pięciorga posłów ma związek upublicznieniem listu, który napisali do Czarzastego kwestionując sposób konsolidacji SLD i Wiosny. Nieoficjalnie wiadomo, że Czarzasty zawieszając tę piątkę na kilka godzin przed spotkaniem zarządu, uratował stanowisko, bo mógł zostać odwołany. Trela komentując zawieszenie, stwierdził, że "tak właśnie postępuje sojusznik PiS, bo metody są rodem z Nowogrodzkiej”.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Stawiane przez Trelę Czarzastemu zarzuty bycia "sojusznikiem PiS" obudziły spore emocje na łódzkiej lewicy. Otóż w maju, gdy okazało się, że Nowa Lewica poparła w Sejmie skonstruowany przez PiS Krajowy Plan Odbudowy, klub SLD w Radzie Miejskiej Łodzi opuściła czwórka radnych: Małgorzata Niewiadomska-Cudak, Włodzimierz Skwarka, Sylwester Pawłowski i Maciej Rakowski. Ich odejście spowodowało upadek klubu SLD, a sami założyli klub Łódzka Lewica. Powód odejścia był prosty: Nowa Lewica usiadła do stołu z PiS, w sytuacji, gdy nawet w Zjednoczonej Prawicy nie było większości do poparcia KPO. Radni tej decyzji nie zrozumieli, podobnie jak wyborcy lewicy. Reakcja Tomasza Treli? Zawieszenie w prawach członków, potem do sądu partyjnego poszły wnioski o usunięcie z partii trójki radnych, prócz Rakowskiego, który jest bezpartyjny.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

[cyt]Trela zarzuca Czarzastemu, że dogadał się PiSem w sprawie Funduszu Odbudowy, ale po tym, jak Czarzasty porozumiał się z Morawieckim i Dworczykiem tłumaczył, że to sukces i świetna decyzja, co powtarzał wielokrotnie na konferencjach pod różnymi szpitalami w województwie - komentuje Maciej Rakowski zawieszenie Treli i bunt przeciw Czarzastemu. - Trudno oprzeć się wrażeniu, że dopiero gdy okazało się, iż po dealu z PiSem poparcie dla lewicy zaczęło oscylować na poziomie progu wyborczego, posłowie Nowej Lewicy postanowili przekonać ostatnią już garstkę wyborców, że to tylko sam Czarzasty głosował ramię ramię z rządem[/cyt]
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>