
Mit 9. Mogę wymigać się od przyjętego mandatu
Niestety, przyjęcie mandatu traktowane jest jako przyznanie się do winy i zgodę na poddanie się karze. W tej chwili staje się on prawomocny. Dlatego raz przyjętego mandatu (poza niewieloma szczególnymi wyjątkami) praktycznie nie da się już uchylić. Funkcjonariusz wystawiający mandat powinien poinformować nas o możliwości odmowy jego przyjęcia oraz poinstruować o konsekwencjach tej decyzji. Jeśli mamy wątpliwości, nie zgadzamy się z osądem kontrolującego i uważamy, że nie zasłużyliśmy na karę, możemy odmówić przyjęcia mandatu i w takim przypadku wejść na drogę sądową.

Mit 10. Jeśli odmówię przyjęcia mandatu, nie ma odwrotu
Odwrotnie do poprzedniego punktu - jeśli podczas kontroli funkcjonariusz wystawi nam mandat, możemy odmówić jego przyjęcia. Wielu kierowców decyduje się na ten krok, a następnie (np. już po powrocie do domu) stwierdza, że jednak wolałoby przyjąć grzywnę. W takiej sytuacji trzeba działać szybko, mają oni bowiem prawo do zmiany swojej decyzji i przyjęcia kary, ale tylko do czasu pierwszej rozprawy sądowej. Aby to zrobić, należy odszukać funkcjonariusza, który wystawił mandat - w tym celu najlepiej udać się na komendę lub do komisariatu położonego najbliżej miejsca kontroli.

Mit 11. Mogę obniżyć podatek, zaniżając wartość auta
Przy okazji nabycia auta, spisując umowę sprzedaży kupna, nowi właściciele pojazdów umawiają się ze sprzedawcą na zaniżenie w umowie deklarowanej ceny samochodu, aby obniżyć obowiązkowy podatek. Wynosi on 2% wartości pojazdu, ale zwolnione z tego obowiązku są osoby, które kupiły auto warte nie więcej niż 1000 złotych. Warto jednak zaznaczyć, że Urząd Skarbowy może w przypadku wątpliwości sprawdzić wartość rynkową danego pojazdu i porównać ją z tą wpisaną na umowie, a następnie zakwestionować prawdziwość podanych danych. O ile jednak przepytywany kupujący lub sprzedawca nie przyzna się do manipulacji, nie powinniśmy się obawiać. Jeśli prawda wyjdzie jednak na jaw, zazwyczaj kupujący musi zapłacić właściwy podatek. Należy jednak liczyć się z możliwością bycia pociągniętym do odpowiedzialności za oszustwo podatkowe i karą wynoszącą nawet 3000 złotych.

Mit 12. Jeśli nie mam prawa jazdy, mogę powiedzieć funkcjonariuszom, że zapomniałem dokumentów
Nie w obecnych czasach. Od chwili uruchomienia systemu CEPiK, policjanci mogą szybko sprawdzić, czy kontrolowany kierowca posiada uprawnienia do kierowania pojazdami i rzeczywiście zapomniał zabrać dokumentów, czy może jednak w ogóle nie posiada on prawa jazdy. W systemie CEPiK znajdują się nie tylko informacje o dacie wystawienia uprawnień, ale także seria i numer dokumentu, a nawet adnotacja o cofnięciu uprawnień na podstawie wyroku sądowego. Ponadto, w przypadku braku ważnego badania technicznego nie pomoże ukrycie dowodu rejestracyjnego przed funkcjonariuszami. CEPiK rejestruje także datę i wynik przeglądu technicznego danego pojazdu.