5 z 8
- Spałam i nagle poczułam silny swąd. Wstałam szybko, żeby...
fot. Szymon Wykrota

- Spałam i nagle poczułam silny swąd. Wstałam szybko, żeby zobaczyć, co się dzieje. Gdy otworzyłam lekko drzwi na klatkę schodową, buchnął we mnie gęsty i gryzący dym. Przed moimi oczami zrobiło się dosłownie czarno. Szybko wyjrzałam przez okno i widać było już doskonale wysoko sięgające płomienie. Byłam przerażona, ale na szczęście błyskawicznie zjawiła się Straż Pożarna i szybko opanowano sytuację. Dziś wzięłam dzień wolnego w pracy, bo trzeba jakoś trochę opłukać drzwi wejściowe z tej sadzy i dokładnie wietrzyć mieszkanie. Obawiam się, że ten przykry zapach na długo będzie nam towarzyszył - mówi Katarzyna Żuchowska, lokatorka jednego z mieszkań na przedostatnim piętrze.

6 z 8
Damian Kowalik, pracownik pobliskiej pizzerii jako pierwszy...
fot. Szymon Wykrota

Damian Kowalik, pracownik pobliskiej pizzerii jako pierwszy ruszył budzić śpiących lokatorów mieszkań na klatce, w której wybuchł pożar. Sam nie uważa się za bohatera i twierdzi, że tak powinien zachować się każdy człowiek w podobnej sytuacji.

- Akurat sprzątaliśmy już lokal i nagle wbiegła moja koleżanka, która już wracała do domu, krzycząc, że pali się w sąsiednim bloku. Gdy ona dzwoniła na Straż Pożarną, ruszyłem w stronę klatki. Chwilowo nie mogłem się do niej dostać, ale udało się i zacząłem pukać głośno oraz dzwonić do drzwi mieszkań. Udało mi się dojść do szóstego piętra, dalej nie byłem w stanie, bo było już strasznie gorąco i mnóstwo dymu. Nie myślałem ani chwili o zagrożeniu, to był wewnętrzny odruch. Sam mam rodzinę, dzieci i po prostu pobiegłem ostrzec ludzi o zagrożeniu. Była noc, wiele osób już spało, więc starałem się zachowywać jak najgłośniej, żeby obudzić wszystkich mieszkańców - opowiada Damian Kowalik

7 z 8
Władze Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie przekonują, że...
fot. Szymon Wykrota

Władze Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie przekonują, że nigdy nie lekceważyły skarg sąsiadów na lokatorów, u których wybuchł pożar.

- Za każdym razem występowaliśmy do policji. Mamy na tę okoliczność wszystkie pisma. Mieszkańcy skarżyli się najbardziej na dewastacje, do których dochodziło dość często na klatce schodowej. Jako spółdzielnia robiliśmy na prawdę wszystko - zapewnia Jerzy Dąbrowski, zastępca prezesa do spraw technicznych Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie.

Obecnie pracuje komisja techniczna, składająca ze specjalistów z branży budowlanej, elektrycznej, hydraulicznej i gazowej, która ocenia powstałe straty.

- Wstępna ocena nie wykazała, aby wskutek wysokiej temperatury doszło do naruszenia konstrukcji obiektu. W całej klatce schodowej, z wyjątkiem mieszkania, gdzie wybuchł pożar, jest już prąd. Będziemy starali się jak najszybciej usunąć sadze ze ścian i odnowić klatkę schodową. Powiadomiona została również firma ubezpieczeniowa. Na razie w całym budynku nie ma gazu. Nie podłączymy go do momentu, aż nie będziemy mogli wejść do lokalu, w którym pracują teraz policjanci pod nadzorem prokuratora - mówi Jerzy Dąbrowski.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

Ależ odkrycie na terenie dawnego klasztoru na Dolnym Śląsku. Ogromna niespodzianka

Ależ odkrycie na terenie dawnego klasztoru na Dolnym Śląsku. Ogromna niespodzianka

Polecamy

„Chcę walczyć z Suarezem, może nawet mnie ugryźć!” Legenda Man Utd zadebiutuje w MMA

O TYM SIĘ MÓWI
„Chcę walczyć z Suarezem, może nawet mnie ugryźć!” Legenda Man Utd zadebiutuje w MMA

Wielkie i międzynarodowe ćwiczenia w Lubuskiem. W akcji kilkuset strażaków

Wielkie i międzynarodowe ćwiczenia w Lubuskiem. W akcji kilkuset strażaków

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe