7 lipca Rafał Trzaskowski, kandydujący na urząd Prezydenta RP, odwiedził w Radziczu (pow. nakielski) gospodarstwo rolne Juliusza Młodeckiego. W przydomowym ogrodzie spotkał się także z wieloma rolnikami, okolicznymi mieszkańcami i samorządowcami.

Więcej czytaj na kolejnych zdjęciach >>>>>

7 lipca Rafał Trzaskowski, kandydujący na urząd Prezydenta RP, odwiedził w Radziczu (pow. nakielski) gospodarstwo rolne Juliusza Młodeckiego. W przydomowym ogrodzie spotkał się także z wieloma rolnikami, okolicznymi mieszkańcami i samorządowcami.

- Prezydent jest niemy – mówił Trzaskowski o urzędującym Prezydencie RP. Stwierdził, że Andrzej Duda chętnie fotografuje się z rolnikami np. na dożynkach, ale niewiele dla nich robi. A jego zdaniem gospodarzy nie można zostawić np. z problemami, gdy nie otrzymają pieniędzy za sprzedane płody rolne. Dodał, iż potrzebny jest fundusz klęskowy.

- Prezydent nie może zapominać o wsi – powiedział nam Młodecki, który chciał podczas tej wizyty zwrócić uwagę, że rolnictwo nie lubi rewolucyjnych zmian. - Potrzebne są nam dobre relacje z Unią Europejską, bo tam jest zbyt na naszą żywność – dodał Młodecki, który podkreślił, że Europejski Zielony Ład może być zagrożeniem dla produkcji żywności w Unii, dlatego potrzebne są dokładne analizy i wcześniejsza ocena ryzyka.

7 lipca Rafał Trzaskowski, kandydujący na urząd Prezydenta RP, odwiedził w Radziczu (pow. nakielski) gospodarstwo rolne Juliusza Młodeckiego. W przydomowym ogrodzie spotkał się także z wieloma rolnikami, okolicznymi mieszkańcami i samorządowcami.

- Prezydent jest niemy – mówił Trzaskowski o urzędującym Prezydencie RP. Stwierdził, że Andrzej Duda chętnie fotografuje się z rolnikami np. na dożynkach, ale niewiele dla nich robi. A jego zdaniem gospodarzy nie można zostawić np. z problemami, gdy nie otrzymają pieniędzy za sprzedane płody rolne. Dodał, iż potrzebny jest fundusz klęskowy.

- Prezydent nie może zapominać o wsi – powiedział nam Młodecki, który chciał podczas tej wizyty zwrócić uwagę, że rolnictwo nie lubi rewolucyjnych zmian. - Potrzebne są nam dobre relacje z Unią Europejską, bo tam jest zbyt na naszą żywność – dodał Młodecki, który podkreślił, że Europejski Zielony Ład może być zagrożeniem dla produkcji żywności w Unii, dlatego potrzebne są dokładne analizy i wcześniejsza ocena ryzyka.

7 lipca Rafał Trzaskowski, kandydujący na urząd Prezydenta RP, odwiedził w Radziczu (pow. nakielski) gospodarstwo rolne Juliusza Młodeckiego. W przydomowym ogrodzie spotkał się także z wieloma rolnikami, okolicznymi mieszkańcami i samorządowcami.

- Prezydent jest niemy – mówił Trzaskowski o urzędującym Prezydencie RP. Stwierdził, że Andrzej Duda chętnie fotografuje się z rolnikami np. na dożynkach, ale niewiele dla nich robi. A jego zdaniem gospodarzy nie można zostawić np. z problemami, gdy nie otrzymają pieniędzy za sprzedane płody rolne. Dodał, iż potrzebny jest fundusz klęskowy.

- Prezydent nie może zapominać o wsi – powiedział nam Młodecki, który chciał podczas tej wizyty zwrócić uwagę, że rolnictwo nie lubi rewolucyjnych zmian. - Potrzebne są nam dobre relacje z Unią Europejską, bo tam jest zbyt na naszą żywność – dodał Młodecki, który podkreślił, że Europejski Zielony Ład może być zagrożeniem dla produkcji żywności w Unii, dlatego potrzebne są dokładne analizy i wcześniejsza ocena ryzyka.