Rowerem w woj. mazowieckim. Gdzie w weekend 6 - 7 lipca? Podpowiedzi jednodniowych wypraw

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz inspiracji na ciekawą trasą rowerową w woj. mazowieckim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Znaleźliśmy 10 ciekawych propozycji. Mogą mieć różne stopnie trudności czy odległości, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 10 tras na wycieczkę rowerową w woj. mazowieckim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w woj. mazowieckim warto wybrać w weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe po woj. mazowieckim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. mazowieckim, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Zanim wyruszysz w trasę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 06 lipca w woj. mazowieckim ma być od 16°C do 30°C. Nie powinno padać. W niedzielę 07 lipca w woj. mazowieckim ma być od 22°C do 28°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 0% do 24%.

🚲 Trasa rowerowa: Lasy Kozłowieckie

  • Początek trasy: Kozienice
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 20,12 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 23 min.
  • Przewyższenia: 41 m
  • Suma podjazdów: 390 m
  • Suma zjazdów: 384 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Slawo75

Bardzo przyjemna i łatwa jazda po Lasach Kozłowieckich. Po drodze uroczy mini-skansen w Dąbrówce.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Pętla maratonu

  • Początek trasy: Ostrów Mazowiecka
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 84 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 23 min.
  • Przewyższenia: 106 m
  • Suma podjazdów: 658 m
  • Suma zjazdów: 668 m

Trasę dla rowerzystów poleca R_krzysztof

Postanowiliśmy sprawdzić trasę, na której ma odbywać się 24-godzinny maraton. Sprawdzić nawierzchnię, ukształtowanie terenu. Co mogę powiedzieć po jej przejechaniu? Trasa naprawdę jest dobra. Niewielkie odcinki, które zaznaczyłem na mapie, są popękane i połatane tzw. "plombami". Pofałdowanie....hmmmmmmmm...po jednym czy dwóch pętlach to nie widzę problemów z podjazdami, ale kolejne okrążenia mogą być ciekawe. Inną sprawą są skrzyżowania. Poza przejazdem w Jabłonka Kościelna-Faszcze, Mościchy i Stara Ruś jest jeszcze kilka, na których trzeba będzie zwracać szczególną uwagę.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Wilkowyje/ Jeruzal

  • Początek trasy: Brok
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 258,44 km
  • Czas trwania wyprawy: 12 godz. i 17 min.
  • Przewyższenia: 118 m
  • Suma podjazdów: 1 666 m
  • Suma zjazdów: 1 686 m

Trasę dla rowerzystów poleca R_krzysztof

Ze względu na długość trasy oznaczyłem ją jako trudną. Sama trasa bardzo spokojna, bez większych podjazdów. Niestety powrotna droga w dużej części kolejny raz była pod wiatr. Ale po kolei.

Wiadomo, start z domu i kierunek Czyżew, Nur i Ceranów. W tym ostatnim należy skierować się na Kosów Lacki. W związku z tym, że pół roku temu tą trasę pokonywałem jadąc do Liwia więc nie ma sensu na nowo opisywać jej. W Liwie odwiedziłem Zamek i dalej w kierunku Kałuszyna. Tu przed Kałuszynem wyjeżdża się na bardzo ruchliwą trase E2 Warszawa - Terespol. Na szczęście jest bardzo szeroki margines i można spokojnie jechać. W Kałuszynie odwiedziłem Złotego Ułana i poinformowany przez przechodnia o odpowiednim kierunku udałem sie do Jeruzal czyli filmowych Wilkowyji z serialu Ranczo. Jeruzal to mała wioska i nie ma nigdzie na drogowskazach, chociaż patrząc na rzesz odwiedzających może warto postawić kilka tablic informacyjnych?

Mamrot, którego całymi torbami wykupują turyści kosztuje w sklepie U Krysi całe 5 zł. Ja nie skusiłem się, ale pozwoliłem sobie na ławeczce wypić piwko ...oczywiście bezalkoholowe.

Droga powrotna jak już wspomniałem biegła pod wiatr. W ostatnim czasie, niestety wieje on dość silnie. Po dojechaniu do Kosowa postanowiłem urozmaicić sobie drogę i....i to był błąd. Skierowałem się do Treblinki. LUDZIE !!!! ŻE TEŻ JESZCZE ISTNIEJĄ TAKIE DROGI?!?!?!?!?!?!?! TAM CIĄGNIKI CHYBA GUBIĄ KOŁA. CHCIAŁBYM WYSŁAĆ TĄ DROGĄ URZĘDNIKA ODPOWIEDZIALNEGO O POSTAWIENIE NA DRODZE KOSÓW LACKI - OSTRÓW MAZOWIECKA ZAKAZU PORUSZANIA SIĘ ROWERAMI I SKIEROWANIA ICH NA TA PIEKIELNA DROGĘ. nIECH BY PRZEWIÓZŁ SWÓJ .... I ZOBACZYŁ JAKA TO WIELKA ATRAKCJA. :( Chwilami ryzykowałem mandat za jazdę mimo zakazu po drodze krajowej ale uwierzcie mi...nie da się tamtędy jechać. 12km koszmaru!!!!

Później już było dobrze. Małkinia i Andrzejewo. Żeby nie ten odcinek w okolicach Treblinki to można by było dać naprawdę wysoką ocenę za nawierzchnie trasy. Wczoraj dałbym 1 ale dziś dam 3+/6
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Do Janowa Podlaskiego przez Koterkę i Mielnik.

  • Początek trasy: Ostrów Mazowiecka
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 289,77 km
  • Czas trwania wyprawy: 13 godz. i 2 min.
  • Przewyższenia: 93 m
  • Suma podjazdów: 962 m
  • Suma zjazdów: 979 m

R_krzysztof poleca tę trasę rowerzystom

To co planowane było na dwa dni, my zrobiliśmy w jeden. Wystarczy troszkę wcześniej wyjechać i można z grubsza obejrzeć i odwiedzić wszystko w jeden dzień. Przed wyjazdem postawiliśmy sobie dwa cele: Koterka na granicy polsko-białoruskiej, oraz Janów Podlaski i Stadnina Koni Arabskich.

Przed wyjazdem warto wykonać przynajmniej dwa telefony. Pierwszy do Straży Granicznej w Mielniku z informacją o pobycie w pasie nadgranicznym. Podobno, tak usłyszałem od przyjmującego moje zgłoszenia pogranicznika, że nie ma obowiązku zgłaszania krótkotrwałego pobytu przy granicy w celach turystycznych. Ale podjeżdżając pod szlaban, natknęliśmy się na patol SG, który szukał jednak naszego zgłoszenia. Oczywiście poinformował nas, ze zbliżanie się do granicy na odległość mniejszą niż 15 m jest karane mandatem. Na szczęście szlaban z tablicą "Granica Państwowa" stoi w bezpiecznej odległości i można robić sobie przy szlabanie zdjęcia pamiątkowe.

Praktycznie na granicy, po polskiej stronie - co jest oczywiste - znajduje się drewniana parafialna cerkiew prawosławna pod wezwaniem Ikony Matki Bożej „Wszystkich Strapionych Radość” (wzniesiona w latach 1909–1912) oraz otoczone kultem źródełko.

Parę kilometrów na północ, dokładnie ok 5 km przez las, jest następna wieś rozdzielona granicą, Tokary. W niej znajduje się drewniany zabytkowy kościół, którego konstrukcja przypomina bardziej góralskie kościoły niż te podlaskie czy mazowieckie.

Następny etap to Mielnik. Górnicze miasto...tak, tak, na Podlasiu też mamy górników :). Swego czasu było tu, i chyba nadal działa, kino Górnik. :) W Mielniku przeprawiliśmy się promem przez Bug. Sąsiednia przeprawa Niemirów-Gnojno, ze względu na niski poziom wody, nie działała, wiec warto wcześniej zadzwonić i upewnić się, bo po co nadkładać kilometrów do Turna? Sam Mielnik też wart zwiedzenia, jest punkt widokowy na kopalnię odkrywkowa kredy i na Bug.

Droga do Janowa Podlaskiego z Zabuża, gdzie przybija prom, wiedzie oznaczonym szlakiem Green Velo. Niestety, przeoczyliśmy duży znak GV w Gnojnie...Niestety, nawet mieszkańcy nie umieli nam wskazać jego usytuowania. Być może jest przy przystani promowej... W każdym razie będzie okazja następnym razem go poszukać.

Janów Podlaski ze swoją stadniną jest naprawdę miłym miejscem na odpoczynek. Można tam pochodzić wśród koni, pogłaskać je. Poczuć ich zapach, aksamitny dotyk ich chrap... Karmić nie radziłbym.

Droga powrotna wiodła przez Konstantynów, w którym znajduje się pałac. Odnowiona budowla, którą można oglądać z zewnątrz. Polecam.

W Siemiatyczach za to można smacznie i niedrogo zjeść obiad domowy. Jak również obejrzeć sobie piękne cerkwie i kościoły.

A teraz to, co najbardziej interesuje wszystkich podróżujących rowerami, a szczególnie szosowymi. Cala trasa poza dojazdem z przeprawy promowej w Zaburzu jest asfaltowa. Krótkie odcinki w okolicach Tokar, gdzie trzeba bardzo uważać na dziury, a tak średnią nawierzchni dałbym 4 w 6-stopniowej skali.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: do Wąsosza.

  • Początek trasy: Ostrów Mazowiecka
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 166,04 km
  • Czas trwania wyprawy: 7 godz. i 17 min.
  • Przewyższenia: 75 m
  • Suma podjazdów: 1 110 m
  • Suma zjazdów: 1 126 m

R_krzysztof poleca tę trasę rowerzystom

Nareszcie ciepło. Ciepło i słonecznie. Niestety nie wziąłem pod uwagę, że to pierwsza tak słoneczna wyprawa w tym roku o czym skóra przypomniała mi wieczorem. Podróż rozpocząłem z Adamem, lecz był on ograniczony czasowo i wspólnie dojechaliśmy do Wizny. Tu nasze drogi się rozeszły. On pojechał przez Łomżę do domu a ja pojechałem do Radziłowa i dalej do Wąsosza. Ogólnie punktem B na mojej trasie była mała wioska Kramarzewo ze starym, drewnianym kościółkiem z pierwszej połowy XVIII wieku. Pierwotnie stał on w Radziłowie a na początku lat 80 XX wieku został przeniesiony do Kramarzewa. Konstrucyjnie, wiekowo i "podrózniczo" podobny do kościoła z Cibor - Kołaczek, który odwiedziłem chyba dwa tygodnie temu. Niestety ta perełka architektury sakralnej nie jest w żaden sposób oznakowana i można ominąć. Mnie to się akurat udało, dopiero po zasięgnięciu języka udało mi się tam dojechać. Niestety kościółek był zakluczony i nie dało się wejść do wnętrza. Następnie pomknąłem do Wąsosza. To większa wieś znana min z literackiej postaci Rzędziana, który był tu starostą. Mniej chwalebną kartą historii Wąsosza jest pogrom ludności żydowskiej dokonany w czerwcu 1940r. Mogiła znajduje się poza wsią i też trzeba trochę się natrudzić, żeby tam trafić. Poza tym w okolicach Wąsosza znajduje się zgrupowanie umocnień fortyfikacyjnych z tzw Lini Mołotowa.

Powrót do domu zaplanowałem przez Jedwabne a później albo przez Łomżę, lub Wiznę. Wybrałem przez Łomżę, ze względu na czekający obiad )na który i tak się spóźniłem). Nie zajeżdżałem w Jedwabnym na miejsce pogromu żydowskiej ludności, który odbył się praktycznie w tym samym czasie co ten w Wąsoszu. Przed Jedwabnym we wsi Doliwy stoi wiatrak, chyba holenderski typ. Po sesji fotograficznej zorientowałem się, że licznik rowerowy coś wariuje a komórka jest na wyczerpaniu. Tak więc skończyło się robienie zdjęć a odczytywanie kilometrów jedynie z drogowych słupków. Prędkość nie była mi aż ważna ale i tą mi zmierzono :). W okolicach wsi Podgórze patrol policji "ustrzelił" mnie i poinformował z uśmiechem, że 28km/h miałem :).

Nawierzchnia ogólnie bardzo dobra. Może odcinek między Wąsoszem a Przytułami jest trochę "chropowaty" ale naprawdę da się pomykać. Niestety, dziury są wszędzie i na te trzeba uważać. Ale suma sumarum daję 4,5/6 :)
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Wojciechów - Wąwolnica - Kazimierz - Mięcimierz - Wojciechów

  • Początek trasy: Pionki
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 77,86 km
  • Czas trwania wyprawy: 10 godz. i 27 min.
  • Przewyższenia: 161 m
  • Suma podjazdów: 1 367 m
  • Suma zjazdów: 1 383 m

Klub_Eskapada poleca tę trasę

Trasa długa, ale wbrew podejrzeniom nie taka trudna. Sporo miejsc pięknych widokowo. Większość trasy po drogach asfaltowych lub przynajmniej twardych. Kilka odcinków (niezbyt długich) z gorszą nawierzchnią, ale do przejechania na przeciętnym rowerze. Kilka odcinków dość stromych podjazdów, dla mniej wprawnych "górali" może skończyć się "spacerem" z rowerem pod górę, szczególnie dotyczy to drogi z Mięcimierza, która jest dość stroma. Pozostała część powrotna - w zasadzie płaska i w całości asfaltowa.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Zwiedzanie Doliny Bugu

  • Początek trasy: Mordy
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 111,67 km
  • Czas trwania wyprawy: 6 godz. i 59 min.
  • Przewyższenia: 51 m
  • Suma podjazdów: 157 m
  • Suma zjazdów: 148 m

Trasę dla rowerzystów poleca Brunoo

Trasa ta jest piękna i malownicza, liczne wzniesienia oraz doliny ukazują piękno doliny Bugu, warto przejechać się tą trasą i zobaczyć Podlasie z jak najlepszej perspektywy. Świeże powietrze, spokój i klimat to jest to, co każdy rowerzysta lubi ;)
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Ze Strzyżyny do Góry Kalwarii

  • Początek trasy: Łaskarzew
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 73,23 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 11 min.
  • Przewyższenia: 99 m
  • Suma podjazdów: 1 201 m
  • Suma zjazdów: 1 223 m

Fotoimpresje poleca tę trasę rowerzystom

Na wycieczkę wyjechaliśmy z Warszawy pociągiem do stacji Sażyna, to jest drugi przystanek PKP za Warką w kierunku Radomia.

Przygoda zaczęła się już na samym początku, gdy konduktor chciał nas wyrzucić z rowerami z pociągu, a następnie zagroził, że nie odjedzie z taka ilością rowerów "na pokładzie" Było nas około osiemdziesiąt osób, a pociąg składał się tylko z jednej jednostki. Nawet gdzieś dzwonił, ale musiał dostać odpowiedź nie taką, jakiej się spodziewał, bo ucichł i pociąg ruszył o planowej godzinie.

Pierwszy odcinek trasy dość nieprzyjemny, oryginalne kocie łby na długości około 3 km przez las solidnie nami wytrzęsły, a potem było jeszcze gorzej. Drogi tak piaszczyste, że tylko najbardziej wytrwali na przystosowanych do tego rowerach dali radę przejechać, reszta z nas w pocie czoła przedzierała się, prowadząc rowery. Tak było niemal do Głowaczowa. Potem drogi były już asfaltowe i takimi dojechaliśmy do wsi Ryczywół. Stamtąd, nadrabiając kilka km, pojechaliśmy zobaczyć ujście rzeki Radomki do Wisły.

W drodze powrotnej pojechaliśmy do Magnuszewa i po odpoczynku dalej do Góry Kalwarii, skąd odebrał nas zaprzyjaźniony samochód, ale gdyby nie późna pora, prawdopodobnie wrócilibyśmy do Warszawy niebieskim szlakiem rowerowym .
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Bo gdy listopad się kończy...

  • Początek trasy: Brok
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 112,79 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 58 min.
  • Przewyższenia: 112 m
  • Suma podjazdów: 1 052 m
  • Suma zjazdów: 1 027 m

R_krzysztof poleca tę trasę rowerzystom

Bo gdy kończy się listopad, trzeba być przygotowanym na wszystko. Nie dość, że wiatr, niska temperatura, to jeszcze deszcz i deszcz ze śniegiem.

Tym razem za półmetek obraliśmy sobie Nur, w którym dawno już nie byliśmy. To tam mieści się bardzo klimatyczny lokal u Pana Wacka. Lubimy tam odpocząć, poczuć klimat lat 70., bo chyba w tamtych latach przeżywał swoje prosperity. Posiedzieć z tamtejszymi mieszkańcami, a czasem i jakiś "folklor" się trafi. :) Jest możliwość posłuchania opowieści "z mchu i paproci" :).

Po drodze zajechaliśmy do Zuzeli. To mała wieś na pograniczu Mazowieckiego i Podlaskiego, w której urodził się kardynał Stefan Wyszyński. W starej szkole mieści się małe muzeum, które można odwiedzić.

Nur. Chciałoby sie powiedzieć, ze miasteczko ale właściwie to wieś, ktora kiedyś posiadała prawa miejskie a teraz bez przemysłu, turystyki jakoś sobie żyje. Dzieki wójtowi i jeszcze kilku osobom odmalowano stare drewniane domki.

Ciechanowiec. Tyle razy juz przeze mnie opisywane, ze pomine tym razem. Poza skansenem, warto odwiedzic ryneczek, cerkiew oraz stara synagoge.

Kuczyn i Klukowo obie wsie kościelne związane z rodem Kuczyńskich.

Rosochate kolejna kościelna wieś ze starym kościołem..kiedyś bede musiał wejść do środka...może jak bedzie cieplej :D

Za Kuczynem zaczął nas moczyć deszczyk a za Klukowem dopadł nas śnieg z deszczem.

Cala trasa asfaltowa. Oceniam nawierzchnie na 5 w 6pkt skali.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Goniądz jesienią

  • Początek trasy: Ostrów Mazowiecka
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 174,72 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 16 min.
  • Przewyższenia: 59 m
  • Suma podjazdów: 758 m
  • Suma zjazdów: 757 m

Rowerzystom trasę poleca R_krzysztof

Ostatni dłuższy wyjazd w tym sezonie (zapewne). Najpierw wysokie temperatury stanęły na przeszkodzie wyjazdu, teraz znowu zbyt niskie :). Droga wiodła Carskim Traktem wśród morza trzcin i lasów. Niestety nie udało mi się spotkać króla traktu... czyli ŁOSIA. Za to widziałem kunę, sójki i wiele innych kolorowych ptaszków, które nie odleciały na zimę do ciepłych krajów.

Sam Goniądz to małe miasteczko z bogatą historią. Polecam miłośnikom włóczęgi po szlakach z lornetką lub z aparatem...:). W ogóle warto mieć włączony non stop aparat, bo co rusz wyskakują zza drzew jakieś zwierzaki... Ja tylko żałuję tych łosi, ale jak to mowią, co się odwlecze, to nie uciecze.

Z praktycznych rad:

  1. Droga od Mężenina do Strękowej Góry (nie mylić z Górą Strękowa) jest na na 3 w 6 pkt skali. Od Strękowej już można powiedzieć, że na 5.
  1. Na całym Carskim Trakcie jest mało wiejskich sklepików, żeby coś kupić do jedzenia czy picia. Najlepiej więc zajechać do spożywczego w Starych Chlebiotkach. Szczególnie w upalne dni. Jesienią już może niekoniecznie, ale batona czy kilka cukierków zawsze warto ze sobą mieć.

  2. Jeśli chcecie zwiedzić Osowską Twierdzę, to warto umówić się z przewodnikiem, bo za bramę jednostki nikt was nie wpuści.

  3. Weźcie ze sobą lornetkę. Łosie, orły i inne atrakcje są gwarantowane.
    Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Wycieczka rowerowa - jak się przygotować?

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co wziąć na rower?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Atrakcje, które warto zwiedzić na Mazowszu

Raczej nizinne Mazowsze świetnie nada się na rowerową wycieczkę dla początkujących, którzy przy okazji chcą zwiedzić piękne zakątki Polski. Pełna zabytków i niesamowitych atrakcji Warszawa to tylko ułamek tego, co czeka na was w woj. mazowieckim. Tego typu wyprawom z pewnością sprzyja obecność Kampinoskiego Parku Narodowego, a różnorodne szlaki tematyczne przybliżą uczestnikom wycieczki historię regionu – najciekawsze to m.in. Szlak Książąt Mazowieckich, Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, Muzeum Wsi Radomskiej, Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku, Muzeum Walk i Męczeństwa w Treblince oraz słynna Twierdza Modlin. Na szczęście, do zwiedzenia pięknych miast regionu (m.in. Płocka, Żyrardowa, Radomia czy Grodziska Mazowieckiego) wystarczy rower i tamtejsze ścieżki rowerowe. Podczas pobytu w woj. mazowieckim koniecznie zajrzyjcie też do Żelazowej Woli i innych obiektach w Warszawie, Brochowie i Sannikach, związanych z życiem Fryderyka Chopina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ala
Trasy rowerów Gdańsk - Sopot linkuje https://wypozyczalniarowerowgdansk.pl

Godziny jazdy z Gdańska do Sopot wzdłuż Morza. 12 km suuuuper
Wróć na i.pl Portal i.pl