
Kolejne pismo poseł skierował do Artura Owczarka, dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Na składowisku niemal codziennie dochodzi do samozapłonów, pożarów i zadymienia unoszącego się nad jego obszarem - napisał poseł. - Niesie to ze sobą ogromne zagrożenie dla mieszkańców samego miasta jak i jego okolic. Chciałbym liczyć, że pilnie podejmie pan odpowiednie czynności, mające na celu rozpoznanie i likwidację zagrożeń związanych ze składowiskiem.
Artur Owczarek zapewnia, że poseł otrzyma odpowiedź na swoje pismo. Zaznacza, że w tym miejscu są trzy składowiska, a pracownicy WIOŚ starali się o powołanie likwidatora. Inspektorat od lat dwa razy do roku badał teren pod kątem zanieczyszczeń, zagrożenie było więc znane.
- Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do przejęcia terenu przez miasto - zaznacza Owczarek.
Składowisku przygląda się także Najwyższa Izba Kontroli. Jej prezes, Krzysztof Kwiatkowski oznajmił, że powołany został specjalny zespół, który sprawdza, co dzieje się na terenie dawnych zakładów Boruta w Zgierzu. Po analizie zapadnie decyzja dotycząca ewentualnej kontroli.