1/5
Kolejny wyrok w sprawie słynnego skoku stulecia w Swarzędzu,...
fot. archiwum

Kolejny wyrok w sprawie słynnego skoku stulecia w Swarzędzu, gdzie rabusie zrabowali z bankowozu 8 milionów złotych, których do tej pory nie odzyskano. Sąd Apelacyjny w Łodzi skazał na kary więzienia dwóch sprawców rabunku. Był to ponowny ich proces po skutecznej kasacji w Sądzie Najwyższym w Warszawie.


CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

2/5
Skruszeni sprawcy współpracowali ze śledczymi...
fot. archiwum

Skruszeni sprawcy współpracowali ze śledczymi

Na ławie oskarżonych zasiadali Dariusz D. i były policjant Adam K., których wcześniej Sąd Apelacyjny skazał na – odpowiednio – sześć lat oraz sześć lat i dwa miesiące więzienia. Z wyrokiem nie pogodzili się zarówno obrońcy skazanych, Bartosz Tiutiunik i Jakub Goździkowski, jak i prokurator Łukasz Biela. Chodziło o to, że obaj oskarżeni podczas śledztwa poszli na współpracę z prokuraturą i ujawnili kulisy skoku stulecia.


CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>




3/5
Dlatego – w opinii prokuratora i adwokatów – powinno dojść...
fot. archiwum

Dlatego – w opinii prokuratora i adwokatów – powinno dojść do nadzwyczajnego złagodzenia kary. Tak się jednak nie stało, ponieważ – zdaniem sądu – ich dodatkowe zeznania nie znalazły się w protokołach. W tej sytuacji adwokaci i prokurator złożyli skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny w Łodzi.

Stąd nowy proces, który zakończył się skazaniem Adama K. na cztery lata i dwa miesiące więzienia oraz Dariusza D. na cztery lata. Wyrok jest prawomocny, co oznacza, że można się od niego odwołać jedynie w formie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Jak nas zapewnili adwokaci Bartosz Tiutiunik i Jakub Goździkowski, skarga kasacyjna ponownie zostanie sporządzona.


CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

4/5
[sc]Fałszywy konwojent i skok zwany majstersztykiem[/sc]...
fot. archiwum

[sc]Fałszywy konwojent i skok zwany majstersztykiem[/sc]

Skok w Swarzędzu był majstersztykiem, co nawet śledczy przyznawali. Według nich, sprawcy doprowadzili do tego, że główny wykonawca skoku Krzysztof W. działając pod fałszywym nazwiskiem trafił do oddziału łódzkiej firmy ochroniarskiej Servo w Poznaniu, gdzie pracował jako ochroniarz przy rozwożeniu pieniędzy do bankomatów. Gdy 10 lipca 2015 roku bankowóz zatrzymał się w Swarzędzu i dwaj konwojenci poszli do banku, Krzysztof W. odjechał bankowozem, włączył system zagłuszający GPS i zatrzymał się w lesie. Tam czterej sprawcy przeładowali kasety z banknotami i dwoma autami ruszyli w stronę Łodzi. Przyjechali do domu Adama K. pod Lutomierskiem, gdzie podzieli się zrabowaną gotówką.


CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kto wygrał pierwszy „Taniec z gwiazdami”? Pamiętasz zwycięzców wszystkich edycji?

NOWE
Kto wygrał pierwszy „Taniec z gwiazdami”? Pamiętasz zwycięzców wszystkich edycji?

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

NOWE
Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Warta zrobiła krok w stronę utrzymania. Ozdobą meczu piękny gol!

Warta zrobiła krok w stronę utrzymania. Ozdobą meczu piękny gol!

Zobacz również

"Lwy" także im niestraszne. Żużlowcy Motoru wysoko pokonali Włókniarza

"Lwy" także im niestraszne. Żużlowcy Motoru wysoko pokonali Włókniarza

Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim - ustalenia DZ

TYLKO U NAS
Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim - ustalenia DZ