1/15
Przyjrzeliśmy się interwencjom i akcjom dolnośląskich...
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Śmiać się czy płakać? Najbardziej absurdalne interwencje policjantów

Przyjrzeliśmy się interwencjom i akcjom dolnośląskich policjantów z ostatnich kilku miesięcy. W niektóre aż trudno uwierzyć, z kolei w przypadku innych nie wiadomo, czy śmiać się, czy może płakać. Oceńcie sami.

Najbardziej zaskakujące przypadki z jakimi mieli do czynienia mundurowi, znajdziecie na kolejnych slajdach.

2/15
Zaczynamy od najstarszej historii – z września 2020 roku....
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Skok na gang Fajniaków

Zaczynamy od najstarszej historii – z września 2020 roku. Wrocławscy policjanci udaremnili wtedy skok na..."Gang Fajniaków".

Policjanci z wrocławskiego komisariatu na Krzykach interweniowali w jednym z dyskontów ogólnospożywczych, gdzie doszło do kradzieży i to nie byle czego, bo maskotek właśnie z Gangu Fajniaków.

Okazało się, że 41-letni mieszkaniec Wrocławia, chciał ukraść ze sklepu popularny zestaw maskotek. Łupem podejrzanego o ten czyn mężczyzny padło 13 pluszaków o łącznej wartości ponad 500 złotych.

Wszystkie zostały odzyskane, bo sprawcę ujęli pracownicy. Został on następnie zatrzymany przez policjantów. Za kradzież grozić mu teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

(zdjęcie ilustracyjne - znajdują się na nim "słodziaki")

3/15
Pochodzący z Ząbkowic Śląskich mężczyzna tak głośno uderzał...
fot. KMP Wrocław

Tak głośno walił młotkiem w blachę, że… trafił za kraty

Pochodzący z Ząbkowic Śląskich mężczyzna tak głośno uderzał w karoserię swojego saaba na jednym z wrocławskich osiedli, że sąsiedzi myśleli, że ktoś strzela i zadzwonili na policję.

Na miejsce pojechało aż czterech wrocławskich wywiadowców. Policjanci ostrożnie podeszli do garażu i zauważyli mężczyznę wykonującego samodzielne naprawy blacharskie. Zagrożenie strzałami zatem się nie potwierdziło, ale coś innego zwróciło uwagę doświadczonych mundurowych.

Na podszybiu leżał mały woreczek z białym proszkiem. W odzieży znajdującej się w aucie policjanci ujawnili kolejne porcje narkotyku. Policjanci przeszukali cały garaż. Zgodnie ze swoimi przypuszczeniami, znaleźli w nim na szafce i na regale następne porcje narkotyków. Łącznie w samochodzie i w garażu policjanci zabezpieczyli kilka tysięcy porcji amfetaminy. 37-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

4/15
Ciekawie, a nawet zabawnie, tłumaczył się rolnik zatrzymany...
fot. KMP Wrocław

Panie władzo to nie narkotyki, to obornik

Ciekawie, a nawet zabawnie, tłumaczył się rolnik zatrzymany przez policjantów wrocławskiej patrolówki. Mężczyzna, który kierował ciągnikiem rolniczym pod wpływem narkotyków próbował wmówić funkcjonariuszom, że „nawdychał się obornika, dlatego ma w organizmie chemię”.

Ponadto na dowodzie osobistym, który pokazał policjantom, zauważyli oni resztki białego proszku. Patrolowcy nie dali się przekonać i 40-latek odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem substancji odurzającej mimo cofniętych uprawnień. Rolnikowi spod Wrocławia grozi nawet więzienie.

Pozostało jeszcze 11 zdjęć.

Polecamy

Tragiczny bilans. Nie żyją dziesiątki osób, jeszcze więcej zaginionych

Tragiczny bilans. Nie żyją dziesiątki osób, jeszcze więcej zaginionych

Pożar budynku wielorodzinnego w Wielkopolsce. Ewakuowano 35 osób!

Pożar budynku wielorodzinnego w Wielkopolsce. Ewakuowano 35 osób!

Ruch pokonał Lecha! "Tłuste koty" z Poznania wypisują się z walki o Majstra

Ruch pokonał Lecha! "Tłuste koty" z Poznania wypisują się z walki o Majstra

Zobacz również

Barcelona nie jest najlepszą drużyną w Katalonii! Na osłodę gol Lewandowskiego

Barcelona nie jest najlepszą drużyną w Katalonii! Na osłodę gol Lewandowskiego

Ruch pokonał Lecha! "Tłuste koty" z Poznania wypisują się z walki o Majstra

Ruch pokonał Lecha! "Tłuste koty" z Poznania wypisują się z walki o Majstra