13 z 18
- Sekcja zwłok wykazała, że prawdopodobną przyczyną śmierci...
fot. fot. Joanna Kaźmierczak

- Sekcja zwłok wykazała, że prawdopodobną przyczyną śmierci były rozległe obrażenia wewnętrzne, które mogły zostać spowodowane działaniem innych osób - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

14 z 18
Wywoził do lasu i bił...
fot. fot. Joanna Kaźmierczak

Wywoził do lasu i bił

Śledczy ustalają, co dokładnie wydarzyło się po zabraniu Marcina z domu przez policjantów. Żadnych wątpliwości w tej sprawie nie mają koledzy z osiedla zmarłego mężczyzny. Twierdzą, że Marcin nie był pierwszą osobą, która została pobita przez tego funkcjonariusza. Powód? Najczęściej chodziło o picie alkoholu w miejscu publicznym i awantury domowe.

- Miesiąc temu zostałem pobity przez tego policjanta, ale na komisariacie. Próbowałem nawet to nagrać, ale zniszczył mi telefon. Do tej pory mam ślady na ciele po pobiciu (mężczyzna pokazuje siniaki w okolicach miednicy). Mogę przedstawić co najmniej 20 osób, które zostały pobite i wywiezione do lasu przez tego gliniarza. Później musiały wracać pieszo do domu. On miał taki zwyczaj. Pobić kogoś i zostawić w nocy w lesie - mówi 29-letni Sebastian, kolega zmarłego.

15 z 18
- Ten policjant był jakiś nadpobudliwy. Z innymi...
fot. fot. Joanna Kaźmierczak

- Ten policjant był jakiś nadpobudliwy. Z innymi funkcjonariuszami z Piątku nigdy nie mieliśmy takich problemów. Wypisywali nam mandaty za picie i odjeżdżali. Natomiast ten, jak widział, że siedzimy na ławce, to już się krzywo patrzył, potrafił podejść, kopnąć i wylać piwo. Inni policjanci odwracali wtedy wzrok. Ostatnio jednak nawet ta aresztowana policjantka, która chodziła z nim na interwencje, stała się agresywna. Jakiś czas temu pokłóciłem się z bratem i uderzyłem go, a on wezwał policję. Przyjechał ten funkcjonariusz razem z tą policjantką. W domu mnie skopali. Ten policjant już wcześniej kilkukrotnie wywoził mnie do lasu i tam bił. Byłem pobity w lesie w Goślubiu, Michałówce i Witowie. Później w nocy wracałem do domu w Piątku piechotą - twierdzi 27-letni Ryszard.

16 z 18
Gdy pytamy, dlaczego nie zawiadomili organów ścigania, obaj...
fot. fot. Joanna Kaźmierczak

Gdy pytamy, dlaczego nie zawiadomili organów ścigania, obaj mężczyźni odpowiadają, że to zrobią, ale dopiero jak będzie sprawa w sądzie.

- Marcin był naszym przyjacielem. Nie zostawiamy tak tej sprawy, jesteśmy mu to winni - twierdzą.

- Marcina znałem od lat. Chodziliśmy kiedyś do gminnego ośrodka kultury pograć w pingponga. Raczej nie był agresywny, czasem bił się, ale tylko z bratem. To było chucherko, trudno było się go bać - mówi inny kolega Marcina. - A o wywożeniu ludzi do lasu przez tego policjanta słyszałem, chociaż sam nie widziałem. Miałem z nim natomiast styczność ze trzy lata temu. Jechałem z kolegą i przekroczyliśmy prędkość. Gdy wysiedliśmy z auta, rzucił mnie na maskę, zrobił przeszukanie i zerwał mi łańcuszek z szyi. Był bardzo wulgarny. Mam wrażenie, że dopiero teraz niektórzy mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie, bo go zamknęli - mówi 24-latek z Piątku.

Pozostało jeszcze 1 zdjęcie.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Woda wdarła się do wsi na Raciborszczyźnie. To była koszmarna noc na Śląsku

NOWE FAKTY
Woda wdarła się do wsi na Raciborszczyźnie. To była koszmarna noc na Śląsku

Pogrzeb papieża Franciszka w bazylice z polskim akcentem. Co robi tam Malbork?

TYLKO U NAS
Pogrzeb papieża Franciszka w bazylice z polskim akcentem. Co robi tam Malbork?

Są już pierwsze tegoroczne oscypki! Sezon ruszył. Wiemy, jakie będą ceny!

Są już pierwsze tegoroczne oscypki! Sezon ruszył. Wiemy, jakie będą ceny!

Zobacz również

TOP 11 złoczyńców Marvela w spódnicy. Zabójczo piękne i niebezpieczne

TOP 11 złoczyńców Marvela w spódnicy. Zabójczo piękne i niebezpieczne

Są już pierwsze tegoroczne oscypki! Sezon ruszył. Wiemy, jakie będą ceny!

Są już pierwsze tegoroczne oscypki! Sezon ruszył. Wiemy, jakie będą ceny!