
Wtłoczeni w cyfrową (realną-nierealną - co to właściwie obecnie znaczy?) teraźniejszość przestajemy odróżniać prawdę od fake newsów, autentyzm od iluminacji. W filmie Wattsa owa przypadłość czasów, w których żyjemy dostaje wspaniały wizualnie komentarz, wyjęty rodem z gier komputerowych osaczający zestaw ułudy, hologramów i wrażeń, które okazują się zupełnie czymś innym, niż się wydają. „Ludzi, którzy okłamują samych siebie, najłatwiej jest oszukać” - przypomina nam się. Nic dziwnego, że piar, propaganda, handel i wciskanie wszelakiego kitu święcą teraz triumfy jak nigdy.
Gwiazdami w „Daleko od domu” są Holland i Jake Gyllenhaal, którzy tworzą świetny ekranowy duet, dając popisowy przykład międzypokoleniowej dynamiki. Swoje pięć minut ma tutaj niemal każdy z drugiego planu, co najpełniej wykorzystali Jon Favreau jako Happy i Marisa Tomei w roli ciotki May oraz Samuel L. Jackson (Nick Fury) i Zendaya (MJ), zapowiadając nieco swój występ w serialu „Euforia”...
W chwilach oddechu nowy „Spider-Man” to również przykład szczególnego spojrzenia Amerykanów na Europę, która niezależnie od tego, czy jesteśmy w Wenecji, Pradze czy miejscowości w Holandii o niewypowiadalnej nazwie, jawi im się jako jednolicie przaśna, słuchająca podobnie „buraczanej” muzyki i w całości historyczna, by nie powiedzieć archaiczna. Z naszego punktu widzenia, niech im nawet będzie, tylko dlaczego tak wychodzi, że Hollywood kasę ponownie zostawił za miedzą w Czechach, a nie w Polsce, hmm?
Spider-Man: Daleko od domu USA sci-fi, reż. Jon Watts, wyst. Tom Holland, Zendaya | OCENA ★★★★☆☆
![„Spider-Man: Daleko od domu”: W dorosłość wchodzi się gwałtownie [RECENZJA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/21/7f/5d1f9a5d54f24_o_xlarge.jpg)
![„Spider-Man: Daleko od domu”: W dorosłość wchodzi się gwałtownie [RECENZJA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/70/e7/5d1f9a7e259e2_o_xlarge.jpg)
![„Spider-Man: Daleko od domu”: W dorosłość wchodzi się gwałtownie [RECENZJA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/bf/63/5d1f9aa424ee6_o_xlarge.jpg)