
Flaki po warszawsku (jak „U Flisa”)
Flaki to absolutnie sztandarowa potrawa kuchni polskiej. Tłusta, pikantna, pożywna i doskonale krzepiąca w czasie imprezy, o czym świadczy choćby ich popularność na weselach. W Warszawie czasów PRL-u flaki pełniły funkcję ówczesnego street foodu – najsłynniejsze były te z bazaru Różyckiego i w lokalu „U Flisa” przy ul. Marszałkowskiej 55/73. To właśnie tam zapewne zrodził się specyficzny dla Warszawy przepis na flaki, które w kartach dań wielu restauracji figurują pod nazwą flaki pod warszawsku lub po prostu „jak u Flisa”. W stołecznym wariancie oprócz wołowych lub wieprzowych żołądków znajdują się pulpety z łoju wołowego i bułki tartej.

Schab po warszawsku
Podobno to charakterystyczne danie kuchni warszawskiej powstało przypadkiem w jednej ze stołecznych restauracji. Legenda głosi, że kucharz przygotował za dużo wywaru na zimne nóżki. Nie chcąc, by się zmarnował, zalał nim plastry pieczonego schabu. Schab po warszawsku to zatem schab w galarecie. W wielkanocnej odmianie dania plastry mięsa są przekładane masą jajeczno-chrzanową.

Pyzy z Różyca
Pyzy, najlepiej serwowane z omastą w słoiku po dżemie, to kulinarna specjalność warszawskiej Pragi, w szczególności bazaru Różyckiego. Kule z ciasta na bazie surowych przetartych ziemniaków, ugotowane i omaszczone smażonym boczkiem lub skwarkami z cebulką, to niezwykle sycący i pożywny przysmak, idealny na zimę.

Zrazy po warszawsku
Klasyczne warszawskie danie obiadowe. W odróżnieniu od innych części kraju, w Warszawie zawijane zrazy wołowe nie mają w środku ogórka. Jak przyrządzić prawdziwe warszawskie zrazy? Cienkie plastry nieposolonego, wołowego mięsa należy przed zawinięciem posmarować masą z masła, bułki tartej i siekanej cebuli. Po zawinięciu lekko rumieni się je na patelni ze wszystkich stron, a następnie dodaje do nich wodę lub bulion wołowy oraz dodatki, takie jak marchew czy grzyby. Kolejnym krokiem jest wolne duszenie wszystkiego razem. Zrazy najlepiej smakują z kaszą i kiszonymi ogórkami.