
Brzuszek to nie jest nic takiego, co uniemożliwia wyjście na plażę w dwuczęściowym kostiumie. Pod warunkiem, że mamy na sobie odpowiednio skrojone majtki. Zakrywające najbardziej newralgiczną część. Czyli nie wycięte tuż nad linią łona, ale zabudowane, sięgające co najmniej do pępka.

Tutaj nie najgorsza przecież figura została ujęta w ekstremalnie skąpe majtki oraz spłaszczający biust stanik. Majtki powinny być bardziej zabudowane, wyższe, by zakrywały brzuszek. Biustonosz ujmujący piersi, podnoszący je, ramiączka lepiej ściągnięte.

Auć, ramiączka i tył biustonosza muszą się boleśnie wpijać w ciało w tym przypadku. Wiadomo, każdy chce się bardziej opalić niż mniej, ale cel nie uświęca w tym przypadku środków. Panie o pełniejszej figurze niestety nie mogą zakładać kostiumów składających się z cienkich pasków materiału.