
Wiele kobiet dało się w naszym regionie oszukać przez rzekomych amerykańskich żołnierzy. Na przykład 60-letnia brodniczanka poznała takiego mężczyznę na Facebooku.
John pisał, że od 4 lat jest na wojnie w Iraku. Ma dość, chce wrócić do normalnego życia. A najlepiej - ułożyć je sobie z 60-letnią Polką z Brodnicy. Potrzebuje tylko pieniędzy na załatwienie formalności. Kobieta w pięciu przelewach podarowała mu 73 tysiące złotych. Żołnierz już się nie odezwał.
Zobacz także:
Toruńskie Sukiennice: czy to się opłaca?
Niebezpieczne miejsca na ulicach Torunia
Majówka Rycerska na Zamku Krzyżackim

Obecnie bardzo szerokie możliwości dają oszustom internetowe portale aukcyjne. Nie ma się nic do sprzedaży, a można zarobić na naiwności innych.
Tak jak kobieta, która zamieszczała oferty, w których twierdziła, że jej firma wietrzy magazyny i oddaje za darmo sprzęt komputerowy. Ci, którzy chcą go otrzymać muszą jedynie opłacić koszty dostawy za pomocą kuriera. Były to kwoty od 25 do prawie 50 złotych. Na takie ogłoszenie dało się nabrać prawie 250 osób. Kobieta została skazana na 2 lata więzienia w zawieszeniu, grzywnę, musi też oddać gotówkę wszystkim, których oszukała.
Na numer z kosztami wysyłki można też dać się naciągnąć w inny sposób. Niedawno na domowy telefon Czytelniczki zadzwonił ktoś z pytaniem, czy chce otrzymać za darmo próbkę produktów jakiejś firmy. Kobieta kilka razy upewniała się, czy rzeczywiście towar jest to za darmo i dzwoniąca osoba zapewniała, że nic to nie będzie jej kosztowało, bo to forma promocji produktów firmy.
Ostatecznie kobieta zgodziła się. Otrzymała kopertę, w której były bardzo stare przywieszki do walizek, w których umieszcza się dane właściciela oraz pasek do dodatkowego zabezpieczenia bagażu przed otwarciem. Towar był rzeczywiście za darmo, ale za dostawę przesyłki kobieta musiała zapłacić prawie 30 złotych. Ponadto na kopercie pojawiło się ostrzeżenie, że klient, co prawda może odmówić opłacenia tej przesyłki, ale wówczas - jak wynika z regulaminu sprzedaży - firma może sprzedać ten dług do firmy windykacyjnej.
Zobacz także:
Toruńskie Sukiennice: czy to się opłaca?
Niebezpieczne miejsca na ulicach Torunia
Majówka Rycerska na Zamku Krzyżackim

W ostatnich latach najczęściej spotykaną formą oszustw są wyłudzenia pieniędzy metodą na tak zwanego wnuczka. W skrócie polega ona na tym, że ktoś dzwoni do, najczęściej starszej osoby, przedstawia się za członka rodziny i mówi, że miał wypadek lub ma do zrobienia interes życia i potrzebuje szybkiej pożyczki. Sam nie może przyjść, więc przyśle zaufaną osobę, opisuje jej wygląd mówiąc najczęściej o sobie lub wspólniku. Mimo wielu ostrzeń w mediach są jeszcze osoby, które dają się nabrać na taki numer.
Ostatnio metoda na wnuczka zaczęła się modyfikować. Do potencjalnej ofiary oszustwa dzwoni teraz osoba przedstawiająca się jako policjant. Tłumaczy, iż czy wnuk, siostrzeniec lub kuzyn spowodował wypadek drogowy. W związku z tym konieczne są pieniądze na kaucję dla prokuratora. Jeżeli ich nie dostanie, to ten członek rodziny pójdzie do więzienia. Sprawca drogowego przestępstwa sam nie może przyjść po pieniądze, bo jest zatrzymany. Przyjdzie po nie więc policjant.
Zobacz także:
Toruńskie Sukiennice: czy to się opłaca?
Niebezpieczne miejsca na ulicach Torunia
Majówka Rycerska na Zamku Krzyżackim