
Tragedia pod Zieloną Górą. W wypadku samochodu osobowego zginęły trzy osoby
Do wypadku doszło ok. godziny 6.30. na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego. Za Radomią, gdzieś na wysokości Leśniowa Wielkiego, zakręt w prawo. I prosta.
Na tej prostej samochód opel nagle zjeżdża na pobocze, tuż przed leśną przecinką. Na poboczu przed leśną drogą duży ślad, wgłębienie. Za drogą kawałki auta. Samochodu na pierwszy rzut oka nie widać. Dopiero po chwili...
Jest jakby wpleciony w dwa drzewa. Musiał w nie uderzyć z dużą mocą, bo samochód został niemal sprasowany. Drzewa okorowane do wysokości około 2 metrów, dookoła porozrzucane części opla. Najprawdopodobniej opla, bo auto jest tak roztrzaskane, że trudno dostrzec markę.
Na miejscu pracowali prokurator, policjanci i strażacy. Około 8.30 odjechała karetka.
- Z nieustalonych przyczyn samochód zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęły trzy osoby. Będziemy chcieli ustalić, dlaczego doszło do tak tragicznego wypadku - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, szef zielonogórskiej drogówki.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Trudno spekulować, czy znów nadmierna prędkość...
Na drodze do Krosna przez kilka godzin ruch odbywał się wahadłowo.
Przeczytaj też:Najgroźniejsze wypadki z udziałem motocyklistów [ZDJĘCIA]

Samochód z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i z dużą siłą uderzył w drzewa.

Do wypadku doszło za Radomią, gdzieś na wysokości Leśniowa Wielkiego

W wypadku zginęły trzy osoby, dwie kobiety i mężczyzna