W poniedziałek późnym wieczorem w Dobrowie pod Białogardem rozpoczęły się poszukiwania dwóch chłopców w wieku 10 i 12 lat. Do akcji włączyło się blisko 40 strażaków, policja oraz WOPR powiatu białogardzkiego. Przez kilka godzin przeczesywano możliwe miejsca pobytu chłopców lecz bezskutecznie.
Strażacy przeszukujący tereny leśne w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowości Dobrowo zauważyli załamany lód na zbiorniku wodnym. Konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu ratowniczego do przeszukania stawu. Dopiero przy użyciu sań strażacy weszli na lód, po kilku minutach wyłowiono ciało jednego z poszukiwanych chłopców. Kilkanaście minut później strażacy znaleźli ciało drugiego dziecka. Niestety na ratunek było już za późno.
Okoliczności tragicznego zdarzenia bada policja.
Do późnych godzin nocnych na miejscu zdarzenia trwały czynności z udziałem prokuratora.
W poniedziałek późnym wieczorem w Dobrowie pod Białogardem rozpoczęły się poszukiwania dwóch chłopców w wieku 10 i 12 lat. Do akcji włączyło się blisko 40 strażaków, policja oraz WOPR powiatu białogardzkiego. Przez kilka godzin przeczesywano możliwe miejsca pobytu chłopców lecz bezskutecznie.
Strażacy przeszukujący tereny leśne w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowości Dobrowo zauważyli załamany lód na zbiorniku wodnym. Konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu ratowniczego do przeszukania stawu. Dopiero przy użyciu sań strażacy weszli na lód, po kilku minutach wyłowiono ciało jednego z poszukiwanych chłopców. Kilkanaście minut później strażacy znaleźli ciało drugiego dziecka. Niestety na ratunek było już za późno.
Okoliczności tragicznego zdarzenia bada policja.
Do późnych godzin nocnych na miejscu zdarzenia trwały czynności z udziałem prokuratora.
