1 z 4
Przewijaj galerię w dół
Sąd Okręgowy w Łodzi uniewinnił 20-letnią kobietę od zarzutu...
fot. CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Sąd Okręgowy w Łodzi uniewinnił 20-letnią kobietę od zarzutu zabójstwa. Uznał, że zadała cios nożem w obronie koniecznej, chroniąc się przed zgwałceniem przez mężczyznę poznanego kilka godzin wcześniej.

Z ustaleń sądu wynikało, że kobieta zadała mężczyźnie kilkakrotnie ciosy nożem w okolice głowy, twarzy i pleców oraz klatki piersiowej. Ten ostatni spowodował jego śmierć. Prokuratura oskarżyła ją o zabójstwo uzasadnione jednak silnym wzburzeniem spowodowanym okolicznościami. Groziło jej do 10 lat więzienia.

Okoliczności, w jakich doszło do zadania śmiertelnych ciosów, świadczyły według sądu niewątpliwie o lekkomyślności kobiety, ale nie podważały faktu, że broniła się przed napastnikiem.

CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

2 z 4
Początek tragedii był banalny. 20-latka piła alkohol  z...
fot. AIP

Początek tragedii był banalny. 20-latka piła alkohol z dopiero co poznanymi mężczyznami. Potem wszyscy poszli do domu jednego z nich i dalej pili. Około godz. 21 kobieta została sama z mężczyzną. Na początku było kulturalnie. On przygotował kanapki, położył je na stole, a obok nóż, którym je kroił. Zjedli razem. Po posiłku kobieta położyła się na wersalce, zdjęła bluzkę - pozostała w legginsach i kompletnej bieliźnie. Usnęła.

W pewnym momencie obudziła się, gdyż poczuła, że ktoś ją dotyka. Zobaczyła, że jest zupełnie naga, a nad nią stoi również roznegliżowany mężczyzna, który proponował jej wspólny seks. Nie zgodziła się, a potem zaczęła krzyczeć. Napastnik zatkał jej usta dłonią, a drugą ręką złapał za włosy i zaczął ciągnąć po podłodze. W pewnym momencie, gdy pijana kobieta wyrwała mu się, wziął pustą butelkę po alkoholu i zamachnął się nią w jej stronę.

Wtedy 20-latka złapała nóż leżący na stole i zaczęła nim wymachiwać na oślep, powodując u napastnika powierzchowne rany. Ten próbował wyciągnąć z jej ręki nóż. Wtedy, dalej machając na oślep, zadała śmiertelny cios.

3 z 4
Gdy upadł na podłogę próbowała go  ratować, a po chwili, do...

Gdy upadł na podłogę próbowała go ratować, a po chwili, do połowy naga, wybiegła na zewnątrz i ubłagała przypadkowo napotkanego mężczyznę, by zadzwonił po pogotowie ratunkowe.

Opisaną sytuację sąd uznał za obronę konieczną, gdyż kobieta użyła noża w celu odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na jej dobra chronione prawem, jakim jest wolność seksualna. Przypomniał, że każda osoba broniąca się przed atakiem ma prawo użyć takiego przedmiotu, który pomoże, a wręcz zapewni odparcie zamachu, nawet w sytuacji, gdy atakujący posługuje się jedynie rękami. Dozwolone jest więc użycie noża, nawet wtedy, gdy napastnik używa tylko siły fizycznej, a napadnięty nie dysponuje innym środkiem obrony i wykorzystuje niebezpieczny przedmiot, jaki znajduje w pobliżu.

Każda osoba, atakując dobro chronione prawem, a przede wszystkim dopuszczając się zamachu na wolność seksualną napadniętej, musi liczyć się z akcją obronną z jej strony i to taką, która będzie konieczna do odparcia zamachu, a w związku z tym powinna brać również pod uwagę możliwość doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu czy zgoła utraty życia - uzasadniał sąd.

Wyrok zaskarżył prokurator. Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał go jednak w mocy.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Politycy na pogrzebie papieża. Zdjęcie Hołowni wywołało kontrowersje. Zobacz galerię

AKTUALIZACJA
Politycy na pogrzebie papieża. Zdjęcie Hołowni wywołało kontrowersje. Zobacz galerię

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Polecamy

Zderzenie czterech samochodów i motocyklisty z autem. Trwa akcja służb ratunkowych

Zderzenie czterech samochodów i motocyklisty z autem. Trwa akcja służb ratunkowych

„Chcę walczyć z Suarezem, może nawet mnie ugryźć!” Legenda Man Utd zadebiutuje w MMA

O TYM SIĘ MÓWI
„Chcę walczyć z Suarezem, może nawet mnie ugryźć!” Legenda Man Utd zadebiutuje w MMA

Pogrzeb papieża Franciszka. Ojca Świętego żegnali królowie, prezydenci i premierzy

Pogrzeb papieża Franciszka. Ojca Świętego żegnali królowie, prezydenci i premierzy