
Kluby Ekstraklasy nie mają zamiaru przespać zimowego okienka transferowego, a niektórzy postanowili szukać wzmocnień u konkurencji. Poszerzenie kadry i osłabienie rywali z Ekstraklasy - całkiem udany plan.
Przyjrzyjmy się najciekawszym transferom w styczniu wewnątrz Ekstraklasy. Zobaczcie kolejne nazwiska klikając w prawo!

Rauno Sappinen
Estoński napastnik ma w Mielcu zastąpić sprzedanego do francuskiej Tuluzy Saida Hamulica. Czy mu się powiedzie? Liczby z Piasta Gliwice wskazują, że może być problem. Raptem jeden gol i tyle samo asyst w 22 meczach w koszulce Piasta - to skromny bilans 27-latka.
Na Podkarpaciu zostanie przynajmniej do końca sezonu, choć Stal umieściła specjalny zapis pierwokupu w kontrakcie napastnika.
Poprzedni pracodawca: Piast Gliwice
Aktualny pracodawca: Stal Mielec
Kwota transferu: wypożyczenie do końca sezonu

Jean Carlos Silva
To głośny transfer jak na rozmiary naszej ligi. Brazylijski skrzydłowy tej zimy zamienił Pogoń Szczecin na Raków, z którym może sięgnąć po mistrzostwo. W ekipie "Portowców" nie grał pierwszych skrzypiec i podobnie może być w Rakowie, gdzie Marek Papszun dysponuje szerokim składem i rywalizacja o miejsce w nim jest duża.
26-latek jest piłkarzem ogranym w Ekstraklasie. Przed epizodem w Pogoni przez dwa lata był piłkarzem Wisły Kraków.
Poprzedni pracodawca: Pogoń Szczecin
Aktualny pracodawca: Raków Częstochowa
Kwota transferu: 400 tys. euro, kontrakt do czerwca 2026 roku

Kamil Drygas
Doświadczony środkowy pomocnik grał w Pogoni od lata 2016 roku i po ponad sześciu latach postanowił zmienić otoczenie. Dołączył do drużyny beniaminka z Legnicy, z którym będzie chciał powalczyć o pozostanie w elicie.
Tej zimy nazwisko 31-latka wiązało się jeszcze z trzecioligową Wieczystą Kraków, ale ostatecznie piłkarz postanowił nie zmieniać ligi i kontynuuje swoją karierę na boiskach Ekstraklasy.
Poprzedni pracodawca: Pogoń Szczecin
Aktualny pracodawca: Miedź Legnica
Kwota transferu: około 50 tys. euro, kontrakt do czerwca 2026 roku