
W czwartek odbędzie się pogrzeb Sebastiana Tylmana. Były radny Rady Miejskiej Łodzi zginął 11 listopada w wypadku samochodowym w Radestowie w powiecie przysuskim (woj. mazowieckie).
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

W wypadku w Radestowie zginęło trzy osoby. Osobowe subaru, którego Tylman był jednym z pasażerów, najpierw potrąciło 70-letnią kobietę idącą poboczem, potem auto z impetem wjechało do rowu, następnie uderzyło w betonowy przepust. Kobieta i dwóch pasażerów zginęło na miejscu, samochód został dosłownie przepołowiony. 38-letni kierowca, jak poinformowała policja, był trzeźwy.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Tylman był radnym przez dwie kadencje, w latach 2006-14. Najpierw związany był z Platformą Obywatelską. W sierpniu 2013 r. wraz z grupą radnych został z PO, trawionej wówczas głębokim, wewnętrznym konfliktem, usunięty. Wyrzuceni z PO radni założyli wówczas nowy klub - Łódź 2020. W następnych wyborach Tylman kandydował z list PiS, ale do Rady Miejskiej się nie dostał. Pracował w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a ostatnio był wiceprezesem Energoserwis Kleszczów, spółki zależnej PGE GiEK S.A. Miał 42 lata, osierocił syna.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w czwartek (18 listopada) o godz. 13.30 na cmentarzu św. Franciszka przy ul. Rzgowskiej.